Osiem osób zostało rannych w dwóch wypadkach, do jakich doszło w ostatnich godzinach w okolicach Elbląga.
Wczoraj wieczorem na skrzyżowaniu w Helenowie na trasie numer 7, kierujący Daewoo Nexią 50 - letni mieszkaniec Warszawy skręcając w lewo nie udzielił pierwszeństwa przejazdu jadącemu z przeciwka Fordowi. Podróżujące Nexią: ośmiomiesięczna dziewczynka i jej matka oraz ośmioletnia pasażerka Forda trafiły do szpitala.
Drugi wypadek miał miejsce dziś nad ranem w miejscowości Topolno Małe niedaleko Pasłęka. Około godz. 5 Polonez, którym jechały cztery osoby, uderzył w drzewo. Z pierwszych informacji policji wynikało, że w wypadku zginęła jedna osoba, okazało się jednak, że sytuacja nie wygląda aż tak tragicznie.
Wszyscy uczestnicy zdarzenia: 33-letni kierowca Poloneza i trójka jego 17-letnich pasażerów trafili jednak do szpitala. Jak informuje rzecznik elbląskiej policji, Alina Zając, kierowca samochodu jest w stanie ciężkim. Policjantom nie udało się dotąd ustalić, co było przyczyną wypadku.
Drugi wypadek miał miejsce dziś nad ranem w miejscowości Topolno Małe niedaleko Pasłęka. Około godz. 5 Polonez, którym jechały cztery osoby, uderzył w drzewo. Z pierwszych informacji policji wynikało, że w wypadku zginęła jedna osoba, okazało się jednak, że sytuacja nie wygląda aż tak tragicznie.
Wszyscy uczestnicy zdarzenia: 33-letni kierowca Poloneza i trójka jego 17-letnich pasażerów trafili jednak do szpitala. Jak informuje rzecznik elbląskiej policji, Alina Zając, kierowca samochodu jest w stanie ciężkim. Policjantom nie udało się dotąd ustalić, co było przyczyną wypadku.
AJ