Zarejestrowana w kwietniu 2022 roku Fundacja Dumni z Elbląga kupiła za 2 mln 186 tys. rządowej dotacji okazałą posiadłość o powierzchni 2,6 hektara z dwoma domami, tarasem, wiatą na trzy auta, garażem, domkiem pszczelarza, stawami oraz lasem w Karczowiskach Górnych. W marcu tego roku Fundacja otrzymała kolejną ministerialną dotację: 615 tys. zł z programu Fundusz Młodzieżowy. W czwartek (22 czerwca) kontrolę poselską w fundacji przeprowadziła posłanka Lewicy Monika Falej, a właściwie chciała przeprowadzić, ponieważ prezes fundacji Kamil Nowak odmówił posłance okazania dokumentów. - Są one przechowywane w Warszawie - stwierdził Kamil Nowak. Zdjęcia
Sok z brzozy i relacje z jedzeniem
Fundacja Dumni z Elbląga zapowiadała w Karczowiskach Górnych stworzenie Centrum Edukacyjnego, "skupiającego się na kształtowaniu postaw społecznych". - Nasze centrum będzie prowadziło edukację wspierającą lokalne pomysły i działania społeczne oraz będzie miejscem swobodnej wymiany myśli, poglądów oraz wiedzy - mogliśmy przeczytać we wniosku złożonym przez Fundację Dumni z Elbląga do Ministerstwa Edukacji. Jakie miały być to działania? Między innymi warsztaty: prawo w życiu codziennym, budowa społeczeństwa obywatelskiego, dojrzałość emocjonalna jako fundament życia, społeczeństwa i narodu, spacer po wirtualnej rzeczywistości, zdrowe i dostatnie życie, przedsiębiorczość inaczej, bezpieczeństwo w sieci, gotowanie jak u mamy, technologie w codziennym życiu, rękodzieło praktyczne z elementami historii namacalnej, majsterkowanie, ogródkowanie i uprawa roślin, turkusowe zarządzanie, przysposobienie obronne XXI wieku.
Ze strony internetowej Fundacji Dumni z Elbląga możemy dowiedzieć się m. in., że do tej pory zorganizowała ona w Karczowiskach Górnych spotkania w ramach comiesięcznych serii poświęconych relacji z jedzeniem, przekazała zestawy komputerowe fabryce dobra, zorganizowała warsztaty dotyczące obronności. Również nasza redakcja otrzymała zaproszenie na jedno z wydarzeń organizowanych w Centrum Edukacyjnym w Karczowiskach Górnych: „Szanowna pani Aniu. Zapraszamy na jutro (sobota 25 marca) na godz. 10 rano na nasze wydarzenie edukacyjne. Proszę zabrać swoją butelkę, będziemy ściągać sok z brzozy. Z pozdrowieniami Kamil Nowak.”
Posiadłość obejrzeć można, ale dokumentów nie
W czwartek (22 czerwca) kontrolę poselską w Centrum Edukacyjnym Fundacji Dumni z Elbląga w Karczowiskach Górnych chciała przeprowadzić posłanka Lewicy Monika Falej. Jak twierdzi parlamentarzystka, już w lutym prosiła prezesa Fundacji Dumni z Elbląga o przedstawienie jej dokumentów dotyczących działalność tej organizacji. Do tej pory ich nie otrzymała. Kontrola rozpoczęła się o godz. 9.30. Kamil Nowak był nią mocno zaskoczony. Przytoczmy może dialog, który tę kontrolę rozpoczął.
Monika Falej - Na podstawie ustawy o wykonywaniu posła i senatora z 9 maja 1996 roku chciałabym przeprowadzić kontrolę poselską Fundacji Dumni z Elbląga.
Kamil Nowak - To jest Centrum Edukacyjne, a nie siedziba Fundacji
- To są zadania realizowane z pieniędzy publicznych, mam możliwość w każdym miejscu i w każdej chwili takiej kontroli dokonać.
- Możemy się na taką kontrolę umówić.
- Nie muszę się na taką kontrolę umawiać, nie muszę pana o niej uprzedzać. Prosiłabym więc o przedłożenie dokumentów. Przede wszystkim tych, o które wcześniej prosiłam w piśmie, a ich do tej pory nie otrzymałam.
- Jakich dokumentów?
- Już panu mówię: wysłałam 17 lutego prośbę o udostępnienie dokumentów w ramach ustawy o dostępie do informacji publicznej. Taki dokument pan otrzymał, ja natomiast nie dostałam odpowiedzi na niego. Będę więc teraz prosiła pana o udostępnienie dokumentów związanych z realizowanych przez fundację zadań.
- To nie jest siedziba fundacji, więc tutaj dokumentów nie przechowujemy. Mamy też teraz inne rzeczy na głowie.
- Szanowny panie, dostał pan również 615 tys. zł z rządowego programu Fundusz Młodzieży i poproszę o te dokumenty.
- Nie mam dokumentów w tym budynku, bo nie jest to budynek, gdzie przechowujemy dokumenty tej dotacji.
- Dobrze, to ja poczekam chwilę i proszę o ich udostępnienie. Byłam również w miejscu, gdzie jest siedziba fundacji (ul. Zacisze, adres korespondencyjny – red.), tam nawet nie ma tabliczki, że to jest fundacja. Przyszłam więc tu, gdzie została zakupiona nieruchomość. Uważam, że jeżeli pan tutaj jest, to dokumenty też są. Chciałabym zobaczyć wniosek na ponad 600 tys. zł, plan działań, harmonogram, który jest przewidywany jeśli chodzi o realizację zadań i umowy z wykonawcami
- To wszystko trwa, jest w trakcie, zapraszamy do współpracy wszystkie grupy młodzieżowe z naszego województwa.
- Oczywiście, ale ja po prostu proszę o te dokumenty.
- Ja w tej chwili nie jestem w stanie ich pani udostępnić.
- W takim razie chciałabym zobaczyć jak wygląda obiekt.
- Obiekt zobaczyć pani oczywiście może.
Dokumenty podróżują do stolicy
Jak stwierdził prezes Fundacji Dumni z Elbląga, dokumenty organizacji ma niejaki Andrzej Przybylski, koordynator - Nie pamiętam jego adresu w tej chwili, muszę to sprawdzić. Obecnie przebywa on w Warszawie. Otrzyma pani te dokumenty, możemy je udostępnić, ale nie w tej chwili, bo teraz ich tu nie ma - tłumaczył Kamil Nowak.
- Proszę to doprecyzować. Najpierw mówił pan, że dokumenty są w siedzibie fundacji, ale to jest adres jedynie do korespondencji – dopytywała Monika Falej.
- Dokumenty są u koordynatora projektu. Część dokumentów jest u księgowej, również w Warszawie. Dziękuję bardzo - odparł Kamil Nowak.
Po czym Kamil Nowak oprowadził posłankę po obiekcie. Jak on wygląda, można zobaczyć na zdjęciach. Główny budynek powstał w 1935 r. i pierwotnie pełnił rolę szkoły. Nieruchomość obejmuje także teren zieleni z ogródkiem warzywnym, laskiem, stawami i ulami, domkiem pszczelarza z punktem widokowym obrośniętym Wisterią.
„Kolegów mam dużo”
W doniesieniach medialnych mogliśmy kilkakrotnie przeczytać o powiązaniach prezesa Fundacji Dumni z Elbląga z Krzysztofem Szczuckim, prezesem Rządowego Centrum Legislacji, kierownikiem Akademii Prawa i Sprawiedliwości. Obaj panowie są szkolnymi kolegami i pojawiały się insynuacje, że to właśnie Szczucki pomógł w uzyskaniu Fundacji Dumni z Elbląga tak wysokiej dotacji. - On nie stoi za tym. Dementuję to. Ja znam wielu różnych ludzi, wiele ciekawych osób w naszym mieście również. On z tą fundacją nie ma nic wspólnego. To prawda, że znaliśmy się ze szkoły, ale znam wiele różnych ludzi ze studiów, pracują w Parlamencie Europejskim. To jest po prostu jeden z moich znajomych i tyle. Nie pomagał mi w uzyskaniu tej dotacji – mówi Kamil Nowak.
„Mieszka i płaci za prąd”
Po kontroli poselskiej odbyła się krótka konferencja prasowa posłanki Moniki Falej. - Chciałam sprawdzić jak jest realizowany projekt, na który fundacja otrzymała ponad 615 tys. zł od Narodowego Instytutu Wolności z programu, który miał wspierać młodzież w województwie warmińsko-mazurskim. Cóż ja tu zastałam? Zastałam obiekt, w którym najprawdopodobniej pan Kamil Nowak mieszka. Mieszka w obiekcie kupionym za ponad 2 mln zł i to z pieniędzy publicznych. Pan Kamil prawdopodobnie mieszka tu z rodziną, na to wskazują rzeczy, które zastaliśmy w domu. Mieszka, ale jak zapytałam czy płaci za to mieszkanie, które jest własnością Fundacji Dumni z Elbląga, twierdzi że tak. Dopytując się, czy ma na to umowę, czy ma dokumenty i przelewy i w jaki sposób i ile płaci - takiej informacji nie otrzymałam. Twierdzi, że wpłaca darowiznę, albo opłaca prąd lub też inne nośniki. Poprosiłam o przesłanie dokumentów dotyczących zamieszkiwania pana Kamila w tym obiekcie drogą mailową – mówi posłanka Monika Falej.
Jak podkreśla parlamentarzystka, jest to zadziwiająca sytuacja, że dokumentów dotyczących fundacji i realizowanych przez nią projektów nie ma w Karczowiska Górnych. - Pan koordynator, jak twierdzi Kamil Nowak, wozi je do Warszawy ze sobą. Zapytałam również o harmonogram prac i działania fundacji. Również nie otrzymałam żadnej odpowiedzi. Wszystko podobno jest robione zdalnie, i jak twierdzi Kamil Nowak, bardzo często działa on w Warszawie, prowadzi tam też swoją spółkę. Większość prac związanych z realizacją projektów również odbywa się w Warszawie. A ja przypominam, że jesteśmy pod Elblągiem, gdzie ten projekt ma być realizowany – mówi Monika Falej.
Posłanka przypomniała również, że w lutym br. złożyła wniosek w tej sprawie do Najwyższej Izby Kontroli. - Czekamy na jego rozpatrzenie, ale pierwsze działania już NIK podjął i stwierdził, że ponad 6 milionów zł ze sprawdzonych przez niego wniosków zostało rozdzielonych z naruszeniem prawa. Więc czekam też na informację, czy tutaj ta kwestia zostanie wyjaśniona i czy przypadkiem nie okaże się Fundacja Dumni z Elbląga dostała pieniądze z naruszeniem prawa - wyjaśnia Monika Falej.
Do sprawy wrócimy