Przybywający dzisiaj późnym wieczorem do Kaliningradu minister spraw zagranicznych Niemiec Joschka Fischer powinien się liczyć z niezbyt miłym przyjęciem ze strony rosyjskich nacjonalistów.
O tym, że Joschka Fischer jest politykiem niemile widzianym nad Pregołą zakomunikowali przedstawiciele nowego ruchu obywatelskiego "Rubież Ojczyzny", który powstał na początku lutego br. Ich zdaniem szef niemieckiej dyplomacji w ogóle nie powinien przyjeżdżać ani do Kaliningradu, ani do Rosji, bo - jak twierdzą - obraził Rosjan. Joschka Fischera przez Kaliningrad udaje się z oficjalną wizytą na rozmowy do Moskwy.
Powodem protestu jest fakt, iż na początku lutego w Niemczech przebywał Ahmed Zakajew - oficjalny przedstawiciel nieuznawanego przez Rosję prezydenta Czeczenii Asłana Maschadowa. Podczas wizyty w Berlinie poszukiwany w Rosji listem gończym czeczeński azylant spotykał się z politycznymi elitami Niemiec. Poruszał też sprawę planu Maschadowa, który zakłada stacjonowanie na terenie Czeczenii pokojowych sił NATO. Rosyjski MSZ wyraził z tego powodu swój zdecydowany protest. Z kolei strona niemiecka stwierdziła, iż Zakajew nie został zaproszony przez rząd federalny, ale pojedynczych deputowanych do Bundestagu.
Przedstawiciele ruchu "Rubież Ojczyzny" zapowiedzieli też, że co prawda nie będą rzucać w niemieckiego ministra zgniłymi pomidorami, ale zarówno gospodarze, jaki i sam gość mogą się spodziewać pikiety z transparentami przed hotelem, w którym będzie dzisiaj nocował Joschka Fischer.
W specjalnym oświadczeniu niezadowoleni działacze nowego ruchu stwierdzili, iż nadal istnieje niebezpieczeństwo stopniowego odrywania obwodu kaliningradzkiego od Rosji. Działacze nowego kaliningradzkiego ruchu uważają, że w świetle ostatniego zamachu bombowego w moskiewskim metrze, obecna wizyta niemieckiego ministra spraw zagranicznych jest obraźliwa dla mieszkańców całej Rosji.
Joschka Fischer przybędzie do Kaliningradu dzisiaj w późnych godzinach wieczornych. Jutro oficjalnie przedstawi nowego Konsula Generalnego Niemiec. Uda się też na grób niemieckiego filozofa Immanuela Kanta, którego 200 rocznica śmierci przypada właśnie jutro.
Powodem protestu jest fakt, iż na początku lutego w Niemczech przebywał Ahmed Zakajew - oficjalny przedstawiciel nieuznawanego przez Rosję prezydenta Czeczenii Asłana Maschadowa. Podczas wizyty w Berlinie poszukiwany w Rosji listem gończym czeczeński azylant spotykał się z politycznymi elitami Niemiec. Poruszał też sprawę planu Maschadowa, który zakłada stacjonowanie na terenie Czeczenii pokojowych sił NATO. Rosyjski MSZ wyraził z tego powodu swój zdecydowany protest. Z kolei strona niemiecka stwierdziła, iż Zakajew nie został zaproszony przez rząd federalny, ale pojedynczych deputowanych do Bundestagu.
Przedstawiciele ruchu "Rubież Ojczyzny" zapowiedzieli też, że co prawda nie będą rzucać w niemieckiego ministra zgniłymi pomidorami, ale zarówno gospodarze, jaki i sam gość mogą się spodziewać pikiety z transparentami przed hotelem, w którym będzie dzisiaj nocował Joschka Fischer.
W specjalnym oświadczeniu niezadowoleni działacze nowego ruchu stwierdzili, iż nadal istnieje niebezpieczeństwo stopniowego odrywania obwodu kaliningradzkiego od Rosji. Działacze nowego kaliningradzkiego ruchu uważają, że w świetle ostatniego zamachu bombowego w moskiewskim metrze, obecna wizyta niemieckiego ministra spraw zagranicznych jest obraźliwa dla mieszkańców całej Rosji.
Joschka Fischer przybędzie do Kaliningradu dzisiaj w późnych godzinach wieczornych. Jutro oficjalnie przedstawi nowego Konsula Generalnego Niemiec. Uda się też na grób niemieckiego filozofa Immanuela Kanta, którego 200 rocznica śmierci przypada właśnie jutro.
MUR