no przecież autor artykułu sam pisze, że warto iść, aby wyrobić sobie zdanie! Nie chodzi o PR czy bojkot filmu. Chodzi o to czy jesteśmy jeszcze w stanie samodzielnie myśleć, poszukiwać, wyciągać wnioski czy tylko dajemy sobie robić wodę z mózgu. A o tym czy dzieci i młodzież ma iść na ten film - stanowcze nie, jeśli ma to być wyjście szkolne. To nie lektura ani film historyczny, to punkt widzenia autorów. Jeśli młodzież samodzielnie zdecyduje się pójść, proszę bardzo, to wolny (chyba jeszcze troszeczkę) kraj! Nie dla manipulacji!
@zawolnościąwyboru - Ale przecież czytam wiele opinii rodziców, którzy piszą, że w żadnym wypadku nie pozwolą dzieciom obejrzeć film.
Gdzie jest ta wolność według nich?