Około godz. 2 w nocy na terenie firmy ML w Gronowie Górnym przy ul. Berylowej doszło do pożaru materiału, przeznaczonego do produkcji granulatu. Strażacy walczą z żywiołem, by pożar nie przedostał się do części produkcyjnej. Zobacz zdjęcia i film.
Spłonęło ok. 7 tys. m kw. materiału, przeznaczonego do produkcji granulatu. Strażakom udało się obronić przed ogniem halę produkcyjną i biura, znajdujące się obok płonącego składowiska. Na szczęście nikt w pożarze nie ucierpiał.
Płomienie podczas pożaru osiągały wysokość nawet 10 metrów, dym rozciąga się na co najmniej kilka kilometrów. Z żywiołem walczy kilkanaście zastępów straży pożarnej.
- W związku z unoszącą się chmurą dymu i gazów prosimy o przekazanie okolicznym mieszkańcom, by nie otwierali dzisiaj okien - apelują strażacy w komunikacie do mediów.
Z powodu pożaru wstrzymany został również ruch pociągów między Elblągiem a Bogaczewem. Wszystkie pociągi dalekobieżne kursujące dotychczas przez Elbląg (w kierunku Olsztyna czy Trójmiasta) kierowane są na objazd przez Iławę, z pominięciem naszego miasta.
- Przewoźnik POLREGIO wprowadza zastępczą komunikację autobusową na odc. Elbląg - Bogaczewo. Pociągi przewoźnika PKP Intercity kierowane drogą okrężną przez stację Iława Główna. Przepraszamy za utrudnienia - informuje PKP PLK.
Utrudnienia mogą potrwać nawet cały dzień.
Przedstawiciel firmy ML zapewnił naszą redakcję, że firma wkrótce wyda komunikat na temat pożaru. Jak czytamy na stronie internetowej, ML Polyolefins jest liderem w produkcji polipropylenu z surowców wtórnych w Europie Środkowo- Wschodniej, wytwarzając rocznie ok. 25 tys. ton granulatów.
Miejskie Centrum Zarządzania Kryzysowego w Elblągu apeluje do mieszkańców o nieotwieranie okien z uwagi na chmurę dymu, przemieszczającą się w wyniku zaistniałego pożaru w Gronowie Górnym przy ul. Berylowej - szczególnie wschodnią część miasta - brzmi komunikat rozsyłany przez aplikację Ostrzegator.
Zobacz film z pożaru, który nagrali strażacy-ochotnicy z OSP Krzewsk.
Aktualizacja godz. 12.30. - Sytuacja na miejscu pożaru została opanowana - informuje Komenda Miejska PSP w Elblągu w mediach społecznościowych. - Komendant Miejski Państwowej Straży Pożarnej w Elblągu mł. bryg. Łukasz Kochan dziękuje wszystkim strażakom PSP i OSP oraz pracującym na miejscu służbom za wysiłek i trud włożony w te działania. Dzięki szybkiej i sprawnie przeprowadzonej akcji strażakom udało się nie dopuścić do rozprzestrzenienia się ognia na sąsiednie tereny i zabudowania. W tej chwili strażacy prowadzą działania związane z dogaszaniem pożaru. W kulminacyjnym momencie na miejscu pracowało ponad 60 strażaków jednostek ochrony przeciwpożarowej.
Aktualizacja z godz. 13:30. Wysłaliśmy pytania do Wojewódzkiego Inspektoratu Ochrony Środowiska w Olsztynie, którego pracownicy byli na miejscu pożaru i badali próbki powietrza. Czekamy na informację o wynikach. O szczegóły dotyczące składowanych materiałów i zabezpieczeń przed pożarem pytaliśmy Krzysztofa Nowosielskiego, dyrektora handlowego ML sp. z o.o.
- W magazynie tworzyw, który uległ spaleniu, znajdowało się w sumie ok. tysiąca ton surowca do produkcji granulatu. Towar był przygotowany do produkcji przez naszych pracowników, podzielony na frakcje, zbelowany. Ten materiał to poliolefiny - polipropylen i polietylen. Teren przeznaczony do składowania jest ogrodzony, oświetlony oraz objęty monitoringiem wizyjnym, zgodnie z przepisami – informuje Krzysztof Nowosielski, dyrektor handlowy ML sp. z o.o. - Rozporządzenie wskazuje, w jaki sposób zabezpieczać magazyny tworzyw i dokładnie w taki sposób na sekcje składowe o odpowiednich parametrach - powierzchni użytkowej i wysokości, był podzielony. Zabezpieczenia, takie jak ściana betonowa, spełniająca warunki oddzielenia przeciwpożarowego, spełniły swoje zadanie i pozwoliły uratować hale produkcyjne. Niecały miesiąc temu zgodnie ze scenariuszem przygotowanym przez zakładowego inspektora ochrony przeciwpożarowej przeprowadziliśmy ćwiczenia z Komendą Miejską PSP w Elblągu, w trakcie których weryfikowaliśmy m.in. zabezpieczenie wodne ppoż. w zbiornikach znajdujących się na terenie przedsiębiorstwa. W początkowej fazie akcji gaśniczej brali udział pracownicy przeszkoleni do tego rodzaju działań, którzy próbowali opanować zarzewie ognia.