Oglądałam jeden odcinek. Uczestnicy programu biesiadowali razem z uchodźcami i musieli dostosować się do ich reguł. Kobiety nie zostały zaproszone do namiotu na zabawę przy muzyce. Później jeden z uczestników programu zapytał uchodźców, czy oni również dostosują się do obyczajów panujących w danym kraju europejskim, do którego ewentualnie trafią. I co odpowiedział uchodźca? Ano, że my możemy się dostosować do ich obyczajów, bo nasza religia (chrześcijaństwo) jest bardziej tolerancyjna w tych kwestiach, a ich religia im na to nie pozwala. I wszystko w tym temacie. Nie chcę, aby kościoły zostały zamienione w meczety. Dlatego za wszelką cenę należy pomagać zażegnać wojny i spory w ich ojczyznach, i pomóc odbudować ich ojczyzny, żeby mogli wrócić do siebie, skoro nie będą mogli dostosować się do reguł panujących u nas.