Oj zaraz zbydlecenie, za komuny rocznie pk 400-500 tys aborcji rocznie w Polsce. Ginekolodzy zyli jak paczki w masle, domy, auta lux. U mnie przy ten ilosci, aborcja sie poprostu zdewaluowala, nie mowiac juz o owczesnych matkach Polkach, ktore rowniez sie skrzywily w tym zakresie, coz tam aborcja- bagatela, byle co, dlatego tez ten strajk "kobiet"doprowadzi do tego co kiedys komuna, kobieta nie bedzie mama, dobra nauczycielka w przedszkolu, siostra w szpitalu, ktora odejdzie od lozka chorego dziecka, po prostu kobieta nie bedzie dobra, ciepla osoba. Garbusiarz cyklista