
Sąd uniewinnił Roberta Kolińskiego, działacza partii Razem, od zarzutów zniesławienia, jakie postawił mu Jacek Gierwatowski, działacz Obozu Narodowo-Radykalnego. Uznał, że posty oskarżonego na temat tej organizacji mieszczą się w granicach publicznej debaty. - Pańska organizacja niestety sama na siebie ukręciła ten bicz. Nawiązujecie do organizacji przedwojennej, która była jawnie organizacją faszystowską, stosujecie te same symbole i nazwy – mówił do oskarżyciela po ogłoszeniu wyroku sędzia Maciej Rutkiewicz. Wyrok nie jest prawomocny.
Te i inne wpisy tego rodzaju nie spodobały się 47-letniemu Jackowi Gierwatowskiemu, współzałożycielowi Stowarzyszenia Elbląscy Patrioci i członkowi ONR, który był głównym organizatorem marszu. Skierował do sądu prywatny akt oskarżenia, domagając się przeprosin i wpłacenia 2 tysięcy złotych na cele społeczne.
Dzisiaj po kilku miesiącach procesu zapadł wyrok w tej sprawie. Sędzia Maciej Rutkiewicz uniewinnił Roberta Kolińskiego od stawianych mu zarzutów, a kosztami procesu (około 800 zł) obciążył oskarżyciela prywatnego. Wyrok nie jest prawomocny.
- Pańska organizacja niestety sama na siebie ukręciła ten bicz. Nawiązujecie do organizacji przedwojennej, która była jawnie organizacją faszystowską, stosujecie te same symbole i nazwy – mówił do oskarżyciela po ogłoszeniu wyroku sędzia Maciej Rutkiewicz, odnosząc się do zapisów deklaracji założycielskiej ONR i organizowanych przez to stowarzyszenie wydarzeń.
- Piszecie w deklaracji, że jesteście przeciwnikami wszystkich ustrojów totalitarnych, w następnym zdaniu piszecie, że również demokracji i w kolejnym, że jesteście zwolennikami ustroju hierarchicznego. Cóż to jest ustrój hierarchiczny? To jest właśnie ustrój totalitarny, to dokładnie to samo tylko inaczej nazwane. Nazywajmy rzeczy po imieniu, a zmienią się w okamgnieniu – mówił sędzia, nawiązując nawet do jednej z piosenek zespołu „Raz, dwa, trzy”. - Nie mówię, że jesteście faszystami czy nazistami, tak jak mówił oskarżony w debacie publicznej, korzystając z wolności słowa. Ja tylko mówię, że oskarżony miał prawo tak uważać na podstawie tego, co wy sami o sobie piszecie, jak się zachowujecie na własnych demonstracjach, jakie głosicie hasła, jak się nosicie. Tego nie można zinterpretować inaczej, jest to jednoznaczne. W ten sposób ubierały się bojówki nazistowskie i faszystowskie przed drugą wojną światową lub w czasie wojny – kontynuował sędzia. - Przed wojną było mnóstwo bojówek, zasadnicze pytanie, czy chcemy, by te czasy wróciły. Kiedy po ulicach biegają bandy ogolonych na łyso przebierańców i się nawzajem naparzają. Ja nie chcę. Jeżeli pan chce, może pan głosić takie poglądy i właściwe organy powinny się tym zająć – powiedział do oskarżyciela.

Zdaniem sądu komentarze Roberta Kolińskiego w mediach społecznościowych nie dotyczyły Jacka Gierwatowskiego, a jedynie organizacji ONR i nie przekraczały granic debaty publicznej. - Zastanowiłbym się poważnie nad używaniem słowa „naziol" czy "piewcy morderców Polaków". A jak by byli mordercy Ukraińców, Żydów, Białorusinów czy kogokolwiek innego, to byłoby dobrze? Nie! Morderca to moderca. Nie jest to kwestia, żeby pana za to karać, ale używając takich słów zbliża się pan do strony przeciwnej – zwrócił się do oskarżonego sędzia Maciej Rutkiewicz.
Wyrok nie jest prawomocny. Oskarżyciel już zapowiedział odwołanie. - Po tym jak sąd uniewinnił wczoraj sędziego złodzieja (chodzi o sprawę sędziego, który w jednym ze sklepów zabrał z lady 50 zł nienależące do niego. Wczoraj Sąd Najwyższy uniewinnił sędziego, uznając, że zabrał pieniądze przez roztargnienie – red.), to nic mnie już nie zdziwi – skomentował wyrok po wyjściu z sali rozpraw Jacek Gierwatowski
- Nie pisałem w swoich komentarzach ani na temat oskarżyciela, ani organizacji Elbląscy Patrioci. Odnosiłem się tylko i wyłącznie do organizacji ONR i to nie do elbląskiego oddziału, ale do ogólnopolskiego, który odwołuje się w swoich działaniach, symbolice i umundurowaniu do organizacji faszystowskiej przedwojennej. Potwierdził to sąd i bardzo się z tego cieszę. Trzeba tę debatę kontynuować, bo zagrożenie faszyzmem w Polsce narasta. Mam nadzieję, że ten wyrok przyczyni się do tego, że ta część naszego społeczeństwa, która uważa, że to temat poboczny, przejrzy na oczy i zainteresuje się tym bardziej, bo to realne niebezpieczeństwo – powiedział po wyroku Robert Koliński.