Mój brat robi w ZASIE i to co się tam odwala jest niepojęte. Przez zła organizacje pracy i to że nie mogą znaleźć kolejnych pracowników zmuszają niektorych do niewolniczej pracy. Pracują w systemie brygadowym, a kierownik zmusza niektórych pracowników do brania nadgodzin i zleceń w czasie wolnym. Wiele osób od tygodni nie miało dnia odpoczynku. Jak wypada im wolne to musza brać zlecenie na jeden dzień. Jeden agent bierze nadgodziny codziennie i zlecenia na czas urlopu. Zarobił na nadgodzinach prawie drugą pensję. Wiele osób nie może nawet się poskarżyć bo to ukraincy którzy mieszkaja w pomieszczeniach biórowych zakładu i jak się zwolnia to ich wyrzuca. Nikt nie doniescie bo boi sie ze nie znajdzie innej pracy. Czysta patologia.
A mojego kolege z hali zwolnili za przegrogramowywanie sterownikow na wtryskarkach. Normy wyśrubowane w kosmos, nie można nawet do sracza normalnie pójść bo cały plan w łeb strzeli. To troszke spowolnił maszyny, ale w dobrym celu, a ci zamiast mu zmienić stanowisko (bo szukali programisty sterowników) to ga wywalili. I to jescze k***a niezgodnie z prawem. Pozdrawiam Pana Kazika - był Pan najgorszym kierownikiem w moim życiu.