
Posiadłość w Karczowiskach Górnych, na zakup której Fundacja Dumni z Elbląga otrzymała 2 mln zł 186 tys. zł dotacji od ministra edukacji i nauki, jest nieruchomością rolną. - Mogłaby ją więc nabyć jedynie za zgodą dyrektora Krajowego Ośrodka Wsparcia Rolnictwa, zaś warunkiem uzyskania zgody jest zobowiązanie nabywcy do prowadzenia działalności rolniczej w okresie 5 lat od nabycia nieruchomości. Nawet pobieżna analiza dokumentów rejestrowych Fundacji wskazuje, że nie jest ona wpisana do rejestru przedsiębiorców a żaden z celów statutowych tej fundacji nie wskazuje na prowadzenie przez nią działalności rolniczej – mówiła w poniedziałek (6 lutego) posłanka Monika Falej (Lewica), podczas konferencji prasowej poświęconej ministerialnej dotacji dla Fundacji Dumni z Elbląga. Posłanka złożyła doniesienie w tej sprawie do Prokuratury Regionalnej w Warszawie.
Dwa domy, garaż i domek pszczelarza
Przypomnijmy. Posiadłość o powierzchni 2,6 hektara z dwoma domami, tarasem, wiatą na trzy auta, garażem, domkiem pszczelarza, stawami oraz lasem w Karczowiskach Górnych (gmina Gronowo Elbląskie) kupuje Fundacja Dumni z Elbląga za 2 mln 186 tys. dotacji, którą otrzymała od Ministerstwa Edukacji i Nauki z programu pn. „Rozwój potencjału infrastrukturalnego podmiotów wspierających system oświaty i wychowania”. Tak wynika z wniosku złożonego do MEiN przez prezesa Fundacji Dumni z Elbląga Kamila Nowaka. Wiosek otrzymaliśmy po kontroli przeprowadzonej w fundacji przez posłanki Katarzynę Lubnauer oraz Krystynę Szumilas, wcześniej wielokrotnie bezskutecznie prosiliśmy ministerstwo i prezesa fundacji o dostęp do tych informacji. Dodajmy, że są to informacje publiczne, tak jak i pieniądze, które otrzymała fundacja.
Fundacja ma niewielki staż i dorobek, została zarejestrowana 13 kwietnia 2022 roku (w Sądzie Rejonowym w Olsztynie), prezesem zarządu jest 37-letni elblążanin Kamil Nowak. Według danych z Krajowego Rejestru Sądowego fundacja ma swoją siedzibę przy ul. Zacisze 2 w Elblągu, jest to tzw. adres wirtualny. Sprawę szczegółowo opisaliśmy trzykrotnie, między innymi w tym artykule.
Gotowanie, ogródkowanie, majsterkowanie
Fundacja Dumni z Elbląga zapowiada w Karczowiskach Górnych stworzenie Centrum Edukacyjnego, "skupiającego się na kształtowaniu postaw społecznych. Nasze centrum będzie prowadziło edukację wspierającą lokalne pomysły i działania społeczne oraz będzie miejscem swobodnej wymiany myśli, poglądów oraz wiedzy" - czytamy we wniosku do ministerstwa. Jakie będą to działania? Między innymi warsztaty: prawo w życiu codziennym, budowa społeczeństwa obywatelskiego, dojrzałość emocjonalna jako fundament życia, społeczeństwa, narodu, spacer po wirtualnej rzeczywistości, zdrowe i dostatnie życie, przedsiębiorczość inaczej, bezpieczeństwo w sieci, gotowanie jak u mamy, technologie w codziennym życiu, rękodzieło praktyczne z elementami historii namacalnej i majsterkowanie, ogródkowanie i uprawa roślin, turkusowe zarządzanie, przysposobienie obronne XXI wieku. Co ciekawe, w programie warsztatów o budowie społeczeństwa obywatelskiego wymienione są między innymi zajęcia zatytułowane: polityka dla każdego, partie polityczne, petycje, społeczne projekty ustaw, start w wyborach różnego szczebla. We wniosku fundacji czytamy również, że wnioskodawca zobowiązuje się do utrzymania inwestycji w opisywanym zakresie przez okres minimum 5 lat od dnia zakończenia realizacji projektu tj. do końca 2027 roku. Co oznacza, że po 5 latach od zakupu nieruchomości Fundacja będzie mogła ją sprzedać.
Jak udało nam się nieoficjalnie ustalić, akt przeniesienia własności z poprzednich właścicieli na Fundację Dumni z Elbląga miał miejsce 31 stycznia. Dzisiaj (6 lutego) chcieliśmy to potwierdzić u prezesa fundacji Kamila Nowaka, jednak nie odbierał on od nas telefonów.
"To sprawa dla prokuratury"
Konferencję prasową w sprawie dotacji dla Fundacji Dumni z Elbląga i zakupu przez nią posiadłości w Karczowiskach Górnych zorganizowała w poniedziałek posłanka Lewicy Monika Falej. - Pytam, jak to możliwe, że fundacja, która do tej pory zrobiła dwie akcje - tzn. przygotowała szlachetną paczkę dla jednej rodziny i przekazała kaszki dla dzieci, otrzymała tak wysoką dotację. Do Fundacji Dumni z Elbląga wystosowuję zestaw pytań, które dotyczą organizacji pozarządowych i ich działalności. Organizacje pozarządowe, w tym fundacje muszą poruszać się w majestacie prawa, muszą mieć dokumenty związane z rachunkowością, dokumenty związane ze statutem. Cokolwiek byście państwo szukali na stronie Fundacji Dumni z Elbląga, nic tam nie znajdziecie, są tylko te dwie akcje, o których wspomniałam - mówiła posłanka Monika Falej.
Do Fundacji Dumni z Elbląga posłanka Falej wysłała łącznie 22 pytania. - Są to pytania o dostęp do informacji publicznej, m. in. o to, co ta organizacja posiada, jakie dokumenty. Niestety, nie mam już dobrych wieści dziś, prawdopodobnie żadnego z tych dokumentów ona nie posiada. Nie ma informacji o spotkaniach, o zarządach, o tym jak funkcjonują jej organy, jakie są podejmowane uchwały. W tym uchwała o nabyciu tej nieruchomości. Co ma wspólnego przekazanie jednej szlachetnej paczki i kilku paczek kaszek dzieciom do celów edukacyjnych i oświatowych, które ma ta organizacja spełniać w tej posiadłości. Aby otrzymać dotację każda organizacja, która działa w Polsce musi się wykazać bardzo dużym doświadczeniem, kompletem dokumentów, mieć wykwalifikowaną kadrę i właśnie dopytuję o tę kadrę – mówiła Monika Falej.

"To posiadłość rolna"
Posłanka twierdzi również, że posiadłość, którą kupuje w Karczowiskach Górnych Fundacja Dumni z Elbląga ma charakter rolny, więc zgodnie z polskim prawem nie mogła jej nabyć. W tej sprawie posłanka złożyła zawiadomienie do Prokuratury Regionalnej w Warszawie.
- Jest to obszar związany z rolnictwem. Fundacja Dumni z Elbląga nie ma w statucie ani słowa o tym, że prowadzi działalność rolną, nie ma też takiego doświadczenia. Minister edukacji i nauki pominął negatywną rekomendację ekspertów i przekazał pieniądze niezgodnie z prawem na rzecz organizacji, która nie działa w obszarze rolnictwa. Zachodzi tu możliwość popełnienia przestępstwa. Fundacja Dumni z Elbląga otrzymała dofinansowanie na zakup nieruchomości rolnej. Nie można nabyć w Polsce nieruchomości rolnej, jeśli się nie jest rolnikiem. Rozumiem, że pan prezes Kamil Nowak nie jest rolnikiem, więc jako osoba fizyczna nie może nabyć tej nieruchomości, jego Fundacja również nie może. Fundacja Dumnni z Elbląga nie ma doświadczenia ani możliwości działania w tym obszarze, jak również w edukacji, czy oświacie. Mam nadzieję, że prokurator generalny nie potraktuje pana ministra Czarnka jak kolegi i zajmie się tą sprawą - mówiła posłanka Monika Falej.
Wnioskują o kontrolę NIK
Przypomnijmy, że posłanki Koalicji Obywatelskiej Katarzyna Lubnauer oraz Krystyna Szumilas również złożyły wnioski do prokuratury i do Najwyższej Izby Kontroli o zbadanie prawidłowości przydzielonych przez Czarnka dotacji. Wniosek do NIK złożyła także posłanka Monika Falej. - Czy jest szansa na unieważnienie konkursu? Z jednej strony mamy doniesienie do Najwyższej Izby Kontroli, kolejna rzecz to doniesienie do prokuratury na nieprawidłowości związane z samym konkursem, następna rzecz to podważenie oferty, którą złożyła Fundacja Dumni z Elbląga. To pokazuje, że zbieramy dokumenty na to, by podważyć cały konkurs – mówiła Monika Falej.
"Panie Kamilu Nowak: warto być przyzwoitym"
W poniedziałek konferencję prasową poświęconą dotacji i zakupowi nieruchomości przez Fundację Dumni z Elbląga zorganizował również senator Koalicji Obywatelskiej Jerzy Wcisła, uczestniczyli w niej też Michał Missan, przewodniczący struktur KO w Elblągu oraz poseł KO Jacek Protas.
- Panie Kamilu Nowak: warto być przyzwoitym, jak mówił Władysław Bartoszewski. Niech się pan nie daje wykorzystywać do realizacji pisowskich zleceń. Honor ma się tylko jeden. Niech pan zrezygnuje z pieniędzy, które pan otrzymał na projekt, który został ochrzczony nazwami: „Willa Plus”, złodziejstwo, skok na kasę, uwłaszczanie się na koszt podatnika, itp. Chce być pan narzędziem w przedsięwzięciu, którego prawdziwym celem będzie zdobycie lokalu dla PiS na czas, po porażce w wyborach, a zamiast merytorycznych wartości liczy się tylko to, że chodził pan do jednej klasy z Krzysztofem Szczuckim (prezes Rządowego Centrum Legislacji) - mówił podczas konferencji senator Jerzy Wcisła.
Senator Wcisła dodał również, że "bardzo liczy na refleksję u pana Kamila". - Na to, że możliwość chodzenia po Elblągu z podniesioną głową, będzie dla niego ważniejsza niż bycie narzędziem w przejmowaniu majątku dla PiSu. Nie będę apelował do ministra Czarnka, bo mam wrażenie, że został ministrem tylko dlatego, że znakomicie nadaje się, by na sobie skupiać złość Polaków na działania rządów PiSu. Kaczyński dał mu tekę i powiedział: „Idź Przemek i drażnij ludzi. Niech się wkurzają na ciebie, a my w tym czasie zajmiemy się ważniejszymi - mówił senator Jerzy Wcisła.
"Transparentne, uczciwe kryteria"
Premier Mateusz Morawiecki pytany podczas niedawnej konferencji prasowej, czy wyciągnie konsekwencje w stosunku do osób, w tym do szefa Ministerstwa Edukacji i Nauki Przemysława Czarnka, które decydowały o przyznaniu dotacji w ramach konkursu resortu, w sprawie "Willi plus", czyli wsparcia organizacji związanych z PiS. - To część szerszego procesu wsparcia organizacji pozarządowych. W minionych latach całkowicie liberalne czy lewicowe think tanki zostały w ten sposób nagrodzone - powiedział. Szef rządu podkreślił, że "program w sposób rzetelny, oparty o transparentne, uczciwe kryteria, ma przekazywać środki dla różnych fundacji i stowarzyszeń".
Do sprawy wrócimy.