- Mokradła to nie tylko jedna z ostatnich ostoi bioróżnorodności, miejsce życia wielu rzadkich gatunków roślin, ptaków, owadów, pająków, ślimaków i innych – podaje EkoKalendarz. Ich zalet jest jeszcze więcej. Wkrótce, 2 lutego, obchodzony będzie Dzień Mokradeł.
Jak podaje strona, mokradła to sprzymierzeniec przyrody w walce ze zmianami klimatu, suszą, powodziami...
- Pierwszy raz (Dzień Mokradeł - red.) świętowany był w roku 1997. Organizatorami obchodów są zwykle organizacje pozarządowe, ale również uczelnie lub parki narodowe – czytamy w EkoKalendarzu.
Ten dzień jest obchodzony w rocznicę podpisania Konwencji Ramsarskiej, a więc „Konwencji o obszarach wodno-błotnych mających znaczenie międzynarodowe, zwłaszcza jako środowisko życiowe ptactwa wodnego”. Jej celem jest oczywiście ochrona obszarów wodno-błotnych. Polska podpisała ten dokument w 1978 roku.
- Te cenne rezerwuary wody, ostoje dla zwierzy, a także magazyny dwutlenku węgla, w obliczu zmian klimatycznych wymagają coraz większej troski ze strony ludzi – piszą leśnicy na stronach Lasów Państwowych. Jak wskazują leśnicy, od lat 70' XX w. niestety zostało utraconych aż 35 proc. mokradeł na świecie...
- W Polsce, jak wynika z danych Instytutu Melioracji i Użytków Zielonych, mokradła występują na powierzchni ok. 4,4 mln ha, co stanowi niemal 14 proc. kraju. Z tego 4 proc. zajmują torfowiska o powierzchni większej niż 1 ha. We wszystkich torfowiskach zmagazynowanych jest 35 mld metrów sześciennych wody, czyli dwukrotnie więcej niż we wszystkich polskich jeziorach – podawały rok temu Lasy Państwowe.
Co konkretnie zawdzięczamy mokradłom? Jak podaje EkoKalendarz, mokradła zatrzymują wodę w środowisku, zmniejszają efekt cieplarniany, zatrzymują biogeny i zanieczyszczenia, są siedliskiem zwierząt i roślin... Są też niezwykle istotnym elementem korytarzy ekologicznych, które umożliwiają migrację zwierząt.
- Lasy w Nadleśnictwie Elbląg są bogate w tereny gromadzące wody. Są tu również dwa obszary ramsarskie: rezerwat jeziora Druzno oraz ujście Wisły - podkreśla Jan Piotrowski, leśnik z Nadleśnictwa Elbląg. - Poza tym dbamy o to, aby jak najwięcej wody gromadzić na terenach leśnych, zaczynając od drobnych działań, jak blokowanie i zamulanie starych rowów odwadniających, po odbudowywanie starych zbiorników wodnych, jak np. Jezioro Troyl. Pozostawiamy też w lesie wszelkie bobrowe konstrukcje, które podnoszą poziom wody i pomagają ja gromadzić - mówi elbląski leśnik.