Ratusz chciałby wypożyczyć samochód dostawczy o napędzie elektrycznym. W drugim podejściu ceny są niższe, ale nadal przekraczają oczekiwania urzędników.
Przypomnijmy: elbląscy urzędnicy chcą wypożyczyć samochód dostawczy o napędzie elektrycznym. Do takiego rozwiązania niejako „zmuszają” ich przepisy nakazujące wykorzystywanie tego typu pojazdów. Pisaliśmy o tym tutaj.
Pierwsze podejście zakończyło się fiaskiem – do ratusza wpłynęła tylko jedna oferta opiewająca na 272 tys. zł. Urzędnicy na ten cel przygotowali 140 tys. zł. Z powodu dużej rozbieżności finansowych postępowanie zostało unieważnione.
I ratusz ogłosił kolejny przetarg w tej sprawie. Do przetargu zostały dopuszczone maksymalnie samochody dwuletnie (roczniki 2021, 2022, 2023). Przy czym ratusz zastrzegł, ze mają być to samochody fabrycznie nowe. Umowa miałaby obowiązywać trzy lata.
Tym razem wpłynęły oferty dwóch firm, które zaproponowały ceny 179 tys. zł oraz 159 tys. zł za okres trzech lat. Urzędnicy na ten cel ponownie przeznaczyli 140 tys. zł. O dalszych losach postępowania zadecyduje prezydent Elbląga.