23 czerwca, podczas sesji Rady Miejskiej w Elblągu, odbędzie się debata na temat raportu o stanie miasta. Mieszkańcy mogą zabrać w niej głos pod warunkiem wcześniejszego zgłoszenia na piśmie. Co z raportu wynika?
Raport o stanie każdej gminy co roku musi przygotowywać dany wójt, burmistrz czy prezydent. Musi też się nad tym dokumentem odbyć debata i to na sesji Rady, na której głosowane jest wotum zaufania dla włodarza. W Elblągu stanie się to 23 czerwca. Z ustawy o samorządzie gminnym wynika, że każdy mieszkaniec może zabrać na takiej debacie głos, pod warunkiem że zgłosi się wcześniej na piśmie (co najmniej dzień przed sesją), a swój wniosek poprzez co najmniej 50 podpisami (taki wymóg jest dla gmin powyżej 20 tys. mieszkańców). W debacie może zabrać głos najwyżej 15 mieszkańców, więc obowiązuje zasada, kto pierwszy ten lepszy.
Elbląski raport o stanie miasta ma ponad 600 stron i jest podzielony na 16 rozdziałów. Oprócz opisu, charakterystyki miasta i struktury samorządowej przedstawione w nim zostały między innymi szczegółowe informacje dot. majątku i finansów miasta, działania społeczne, edukacyjne, kulturalne, sportowe oraz inwestycyjne, realizowane w minionym roku. Znaleźć w nim można także szczegółowe dane na temat bezpieczeństwa, gospodarki komunalnej, mieszkaniowej, planowania przestrzennego, ochrony środowiska, rozwoju przedsiębiorczości, czy realizacji Budżetu Obywatelskiego.
- Mam przyjemność już po raz czwarty przedłożyć Państwu Raport o stanie Miasta Elbląg. Opracowanie to w sposób rzetelny i kompleksowy prezentuje sytuację naszego miasta i pracę samorządu w minionym 2021 roku. Znajdują się w nim informacje o naszej działalności, w oparciu o realizację 3 polityk, 29 programów, 9 strategii i 244 uchwał Rady Miejskiej. Opracowany materiał przedstawia wszystkie ważne obszary życia gospodarczego i społecznego. Jestem przekonany, że dostarczy on państwu wszelkich niezbędnych informacji na temat naszego miasta i jego potencjału rozwojowego. Raport pokazuje jak radziliśmy sobie wychodząc z pandemii. Ubiegły rok upłynął nam bowiem pod znakiem szczepień przeciw Covid-19. Ten rok pokazał, że choć ostrożnie, to wracamy do normalnego funkcjonowania – podkreśla w raporcie prezydent Witold Wróblewski.
- Z raportu wynika, iż zadań wskazanych do zrealizowania dla prezydenta miasta było ogółem 526, z czego 427 zostało całkowicie zrealizowanych, 63 częściowo zrealizowanych, a jedynie 36 zadań nie zostało realizowanych. Powodem niezrealizowania zadań było m.in.: trwanie pandemii Covid-19, brak chętnych podmiotów zewnętrznych do realizacji zadania, zależność od decyzji podmiotów spoza samorządu, jak również z uwagi na datę wejścia w życie danego dokumentu. Głównymi powodami częściowej realizacji danego zadania było: długotrwałe procedury sprzedaży i nabycia nieruchomości, trwanie pandemii Covid-19, nierozstrzygnięty przetarg z powodu braku oferentów, brak chętnych podmiotów zewnętrznych do realizacji zadania, jak również z uwagi na datę wejścia w życie danego dokumentu. Podsumowując brak realizacji lub częściowe wykonanie niektórych zadań wynikało z powodów niezależnych od prezydenta miasta – informuje w imieniu prezydenta Joanna Urbaniak, rzecznik prasowy prezydenta Elbląga.
W ustawie nie ma wzoru, jak przygotować raport o stanie miasta. Każdy z urzędów wypracował swoją formułę. W elbląskiej naszą uwagę przykuło kilka informacji. Na przykład ta, że w 2021 roku w Elblągu mieszkały 117 952 osoby, o 630 mniej niż rok wcześniej. W Elblągu urodziło się w tym czasie 646 dzieci, a zmarło 1637 osób, a więc bilans jest ujemny i wynosi aż 991 osób. Nie wszyscy urodzeni i zmarli są mieszkańcami Elbląga, stąd takie różnice w tych dwóch statystykach.
Dowiemy się także o tym, że dług miasta wynosi 294,7 mln złotych, czyli 35,9 proc. budżetu miasta (w 2020 roku było o milion mniejsze - 293,6 mln zł, czyli 40,34 proc. budżetu). A także o tym, że miasto (nie tylko Urząd Miejski), ale wszystkie miejskie instytucje i spółki pozyskały 100,8 mln zewnętrznych funduszy, w tym unijnych (w poprzednim roku było to 70 mln zł).
- Sytuacja finansowa jednostek samorządu terytorialnego była i nadal staje się coraz bardziej dramatyczna. Następuje rokroczne zmniejszenie źródeł dochodów własnych, głównie wskutek zmian ustawowych, a powstałe ubytki w dochodach samorządowych nie były i nie są adekwatnie rekompensowane przez budżet państwa. Postępuje systematyczna erozja zdolności jednostek samorządowych do zachowania równowagi, szczególnie w zakresie działalności bieżącej oraz zmniejszenie środków budżetowych na przedsięwzięcia o charakterze inwestycyjnym. Wskazana sytuacja tylko potwierdza, iż winna nastąpić gruntowna przebudowa systemu dochodów samorządów lokalnych w Polsce – piszą urzędnicy w raporcie.
Nam zabrakło w raporcie jednej ważnej informacji na tych 600 stronach, podobnie było w poprzednich raportach. Jak Elbląg wypada na tle innych miast o podobnej wielkości, które nie są stolicami województw i w różnego rodzaju rankingach dotyczących potencjału miasta. Nie jest to oczywiście obowiązek prezydenta i urzędników wynikający z ustawy, by takie porównania w raporcie stosować, ale dałoby kompletny obraz potencjału Elbląga.
Rankingów za 2021 rok jeszcze nie ma, pojawią się w najbliższych miesiącach. Warto jednak dodać, że w rankingu „Rzeczpospolitej” za 2020 rok Elbląg wśród miast na prawach powiatu zajmował 61. na 65 miejsc. Za nami były jedynie: Włocławek, Grudziądz, Siedlce i Radom. A w rankingu Wspólnoty, wydawnictwa o samorządach, nasze miasto zajęło pod względem zamożności per capita 45. miejsce wśród miast na prawach powiatu. To najniższa lokata Elbląga w historii rankingu.
Tu znajdziesz raport o stanie miasta