UWAGA!

Czytelnicy: wraz z trawą skosili w parku Kajki jeże

 Elbląg, Podczas koszenia trawy w parku Kajki zginęły jeże - alarmuje nasza Czytelnicza,
Podczas koszenia trawy w parku Kajki zginęły jeże - alarmuje nasza Czytelnicza, fot. Czytelniczka

- Te zdjęcia wykonałam 5 października, po koszeniu trawy w parku Kajki. Razem z nią skoszone i zmasakrowane zostały jeże. Jak można było to zrobić? Dlaczego osoby, które kosiły trawnik nie zauważyły zwierząt – pyta Czytelniczka. Łąkę kosili pracownicy Zarządu Zieleni Miejskiej w Elblągu i tam szukamy wyjaśnienia tej sprawy.

  Elbląg, Czytelnicy: wraz z trawą skosili w parku Kajki jeże
fot. Czyteniczka

Park Kajki był w tym roku jednym z terenów, na którym miasto postanowiło ograniczyć w tym roku obkaszanie trawników. - Trzeba zrozumieć, że przy występujących coraz częściej okresach suszy, mając na celu względy ekologiczne, jaki i ekonomiczne, należy wyjść poza utarte tory myślenia o urządzeniu terenów zieleni miejskiej i stopniowo zmieniać nawyki. Bioróżnorodność roślin na niekoszonych terenach, chroni przed nadmiernym parowaniem i spowalnia odpływ wody deszczowej, natomiast częste koszenie sprzyja suszy – argumentował (5 czerwca) swoją decyzję Zarząd Zieleni Miejskiej w Elblągu.

Na początku października polanę w parku Kajki skoszono, jak alarmuje Czytelniczka, razem z jeżami. - Te zdjęcia wykonałam 5 października, po skoszeniu trawy w parku Kajki. Razem z nią skoszone i zmasakrowane zostały jeże. Jak można było to zrobić? Dlaczego osoby, które kosiły trawnik nie zauważyły zwierząt – pyta Czytelniczka.

Z tym pytaniem zwróciliśmy się do Zarządu Zieleni Miejskiej w Elblągu. Jak zapewniono nas, pracownicy tej instytucji, dokładają wszelkich starań, by chronić małe zwierzęta przed takimi wypadkami.

- Prace porządkowe wykonywane są z zachowaniem ostrożności i bezpieczeństwa, by nie doprowadzać do incydentów związanych zarówno z uszkodzeniami sprzętu czy innych obiektów znajdujących się w pobliżu terenu koszenia, jak i również z zachowaniem uważności i ochrony małych stworzeń zamieszkujących tereny zielone – czytamy w piśmie przesłanym nam przez Agnieszkę Matwiejczuk, inspektora ds. organizacyjno-administracyjnych w ZZM w Elblągu.

Podkreśla ona także, że nie zawsze udaje się dostrzec niewielkie zwierzęta w wyższej trawie, obsługując głośną kosiarkę czy traktor lub wykonać niebezpieczny manewr pojazdem, dostrzegając w ostatniej chwili jeża czy gryzonia.

- Niestety dochodzi czasami to takich zdarzeń. Zapewniam jednak, że dokładamy wszelkich starań by opisane powyżej sytuacje minimalizować i chronić wszystkie żywe stworzenia w czasie wykonywania zadań związanych z utrzymanie i pielęgnacją terenów zielonych – wyjaśnia w piśmie przesłanym nam przez ZZM w Elblągu.

daw

Najnowsze artykuły w dziale Wiadomości

Artykuły powiązane tematycznie

Zamieszczenie następnej opinii do tego artykułu wymaga zalogowania

W formularzu stwierdzono błędy!

Ok
Dodawanie opinii
Aby zamieścić swoje zdjęcie lub avatar przy opiniach proszę dokonać wpisu do galerii Czytelników.
Dołącz zdjęcie:

Podpis:

Jeśli chcesz mieć unikalny i zastrzeżony podpis
zarejestruj się.
E-mail:(opcjonalnie)
Reklama