Polska ma obecnie problem. Po 1989 roku w czasie tzw rozliczania przeszłości skoncentrowano się na likwidacji elementów, ,komunizmu, ,a głównie wmawiano Polakom zagrożenie ze strony byłego aparatu PRL. Stąd mamy walkę z ubekami, komuchami, lewakami, a nawet cyklistami. Ostatnio głośnym echem odbiły się zmiany nazw ulic. W międzyczasie powstało wiele stowarzyszeń określających się jako patriotyczne, a w rzeczywistości nacjonalistyczne o zabarwieniu faszystowskim. Były one sojusznikiem w walce z ugrupowaniami lewicowymi. Obecnie za poparcie PiS w wyborach otrzymali zezwolenia na taką działalność, a nawet mandaty poselskie dla niektórych skrajnie prawicowych działaczy. Teraz ufni w swoją bezkarność naruszyli umowę z PiS i zrobił się smród. Obecnie ciężko będzie powrócić do normalności. Hydra narodowo-faszystowska nie podda się. Będzie wojna, która wprowadzi zakażenie umysłów, a konsekwencje poniosą inni (znów będą to lewacy, komuchy i ubecy). W perspektywie zostaną oni wzmocnieni kosztem PiS, który dla utrzymania swej pozycji wybroni te ugrupowania.