- Na temat zmian w podziale administracyjnym kraju opinie są podzielone i nie ma zgody nawet wśród mieszkańców - uważa Witold Gintowt-Dziewałtowski, elbląski poseł SLD, członek sejmowej Komisji Samorządu Terytorialnego. Jego zdaniem wątpliwe jest utworzenie 17 województwa - środkowopomorskiego.
- Niewątpliwie podział administracyjny kraju nie budzi nadzwyczajnej sympatii – mówi poseł Gintowt-Dziewałtowski. - Znam i słyszałem opinie wzywające na przykład do generalnej rewizji mapy podziału i powrotu do 49 województw. Mnie osobiście nawet by to odpowiadało, ale mam świadomość, że jest to operacja dzisiaj bardzo mało prawdopodobna, tym bardziej, że rząd w wypowiedziach negatywnie to ocenia. Ale jest też duży rozdźwięk w opiniach samych zainteresowanych zmianami mieszkańców poszczególnych gmin, powiatów i województw. Jeżeli dzisiaj mówimy o ewentualnym 17 województwie, to przecież posłowie i sami zainteresowani wiedzą, że prawie połowa powiatów, które ewentualnie miałyby wejść w skład nowego województwa, nie chce być w województwie środkowopomorskim. Ich mieszkańcy wolą mieszkać w województwie pomorskim czy zachodniopomorskim.
Podobnie, zdaniem posła, wygląda sprawa zmiany przynależności administracyjnej Elbląga i gmin go otaczających. - Jeżeli chodzi o ewentualne niechęci bądź chęci oddzielenia się od województwa warmińsko-mazurskiego, to znane są sympatie elblążan, znane są też opinie mieszkańców tzw. trójkąta EGO, czyli Ełku, Gołdapi i Olecka, którzy chcieliby się przyłączyć do woj. podlaskiego, słyszałem też o sympatiach mazowieckich niektórych gmin powiatu działdowskiego. Tak wiec, gdyby wszystkie tego rodzaju możliwości uwzględniać, to należałoby się liczyć z likwidacją warmińsko-mazurskiego, bo przy Olsztynie pozostałoby tylko cztery, pięć powiatów.
Poseł przypomniał, że nawet jeśli chodzi o subregion elbląski, to powiat ziemski elbląski miał opinię inną niż Elbląg: - Powiat ziemski nie był zainteresowany zmianą, a nie da się przemieścić Elbląga bezpośrednio nad Nogat, bo jednak po drodze mamy powiat ziemski i gminę Elbląg. Przypuszczam więc, że jeżeli mówi się o jakimś sensownym działaniu, to dobrze by było, gdyby oba powiaty, i ziemski, i grodzki miały na ten temat jedną opinię.
Przypomnijmy, w 1999 roku zdecydowana większość elblążan w konsultacjach społecznych opowiedziała się za przyłączeniem Elbląga do Pomorza, jednak opinie części gmin ościennych były negatywne. Możliwość zmiany wojewódzkiej przynależności Elbląga wykluczali też przedstawiciele kolejnych rządów.
Podobnie, zdaniem posła, wygląda sprawa zmiany przynależności administracyjnej Elbląga i gmin go otaczających. - Jeżeli chodzi o ewentualne niechęci bądź chęci oddzielenia się od województwa warmińsko-mazurskiego, to znane są sympatie elblążan, znane są też opinie mieszkańców tzw. trójkąta EGO, czyli Ełku, Gołdapi i Olecka, którzy chcieliby się przyłączyć do woj. podlaskiego, słyszałem też o sympatiach mazowieckich niektórych gmin powiatu działdowskiego. Tak wiec, gdyby wszystkie tego rodzaju możliwości uwzględniać, to należałoby się liczyć z likwidacją warmińsko-mazurskiego, bo przy Olsztynie pozostałoby tylko cztery, pięć powiatów.
Poseł przypomniał, że nawet jeśli chodzi o subregion elbląski, to powiat ziemski elbląski miał opinię inną niż Elbląg: - Powiat ziemski nie był zainteresowany zmianą, a nie da się przemieścić Elbląga bezpośrednio nad Nogat, bo jednak po drodze mamy powiat ziemski i gminę Elbląg. Przypuszczam więc, że jeżeli mówi się o jakimś sensownym działaniu, to dobrze by było, gdyby oba powiaty, i ziemski, i grodzki miały na ten temat jedną opinię.
Przypomnijmy, w 1999 roku zdecydowana większość elblążan w konsultacjach społecznych opowiedziała się za przyłączeniem Elbląga do Pomorza, jednak opinie części gmin ościennych były negatywne. Możliwość zmiany wojewódzkiej przynależności Elbląga wykluczali też przedstawiciele kolejnych rządów.
R