UWAGA!

Co dalej ze sprawą zakładu pogrzebowego?

 Elbląg, Zdjęcie stanowi jedynie ilustrację tekstu
Zdjęcie stanowi jedynie ilustrację tekstu (fot. pixabay.com)

Prokuratura Okręgowa w Gdańsku nie udziela mediom kolejnych informacji na temat prowadzonego przez nią postępowania w sprawie wydarzeń w jednym z elbląskich zakładów pogrzebowych. Nie wiemy więc na razie, czy i ewentualnie kiedy zapadnie decyzja o ekshumacji zmarłego, który miał być rzekomo okradziony przez jednego z byłych już pracowników firmy.

Przypomnijmy, że sprawa stała się głośna po upublicznieniu przez wideoblogera Zbigniewa Stonogę nagrania z wypowiedziami pana Eryka, byłego pracownika zakładu pogrzebowego Charon, który twierdził, że podczas jednego z pogrzebów doszło do ograbienia zmarłego. Sprawa trafiła najpierw do elbląskiej prokuratury, ostatecznie zajęła się nią Prokuratura Okręgowa w Gdańsku, która 12 października wszczęła śledztwo.

- W sprawie znieważenia zwłok w okresie 29.08.2022 r. do 09.10.2022r. w Elblągu poprzez otwarcie trumny i przeszukanie zwłok zmarłego, tj. o czyn z art. 262 § 1 k.k. w związku z art. 13 § 1 k.k. w zw. z art. 262 § 2 k.k. w zw. z art. 11 § 2 k.k. Obecnie prowadzone są czynności procesowe. Z uwagi na dobro śledztwa na tym etapie postępowania więcej informacji nie udzielamy – poinformowała nas Grażyna Wawryniuk, rzecznik prasowy Prokuratury Okręgowej w Gdańsku. Na nasze dalsze pytania o decyzję w sprawie ekshumacji i inne działania podjęte w tej sprawie prokuratura odmówiła odpowiedzi.

Nie otrzymaliśmy też wszystkich odpowiedzi na nasze pytania, które wysłaliśmy do zakładu pogrzebowego Charon. - Przepraszam, ale szereg obowiązków i innych czynności nie pozwala na odpisanie na wszystkie pytania – napisał do naszej redakcji Piotr Buczkowski, współwłaściciel firmy.

Z tych odpowiedzi, które otrzymaliśmy, wynika że: „Pan Eryk porzucił pracę! Gdyby został zwolniony, to wskutek nienależytego wykonywania obowiązków. Pan Eryk nie przychodził punktualnie do pracy. Zwalniał się z pracy. Za Pana Eryka ciężką pracę wykonywali inni pracownicy, co powodowało niezadowolenie i konflikt wśród załogi pracowniczej - pisze Piotr Buczkowski. - „Zastrzeżenia i pretensje do Pana Eryka były wyrażane wyłącznie z powodu nienależytego wykonywania przez niego pracy. Żadne inne kwestie nie były powodem zgłaszania w stosunku do niego uwag”.

Właściciel firmy nie chce odnosić się ani do zdjęć, ani to nagrania dźwiękowego, które zostały upublicznione przez Zbigniewa Stonogę.

- Sprawa ta będzie badana w toku postępowania prowadzonego przez organy ścigania. Wskazuję, że w firmie Charon nigdy nie dochodzi do tego, aby zwłoki trzymane były bezpośrednio na ziemi. Znajdują się one na noszach i są okryte w należyty sposób. Zakład Charon nie chce się odnosić do nagrania, którego wiarygodność nie została wykazana w stosownym postępowaniu – napisał w odpowiedzi.

Podobnie Piotr Buczkowski odpowiedział pytany o sprawę ograbienia zmarłego przez jednego z pracowników.

- Dla dobra postępowania prowadzonego przez organy ścigania nie będę szczegółowo wypowiadał się w tej sprawie, do czasu wyjaśnienia tego przez prokuraturę. Mogę tylko powiedzieć, że tamten pracownik nie pracuje już w firmie Charon – dodał. - W ostatnim czasie nie napływały do mnie od innych pracowników jak i od klientów zakładu żadne niepokojące sygnały. Klienci wyrażali zadowolenie z naszej pracy, co m.in. przejawiało się licznymi pozytywnymi komentarzami w Internecie. Od ostatniej niedzieli (9.10 – red.) komentarze te wskutek ukazanego materiału wideo są negatywne. Jest to efekt działania Pana Zbigniewa Stonogi, który spowodował swoistego rodzaju lincz medialny mojej firmy. Wyrażałem pełną gotowość do spotkania z Panem Stonogą. Pan Stonoga nie przesłał mi mailem obiecanych pytań i ostatecznie zrezygnował z przeprowadzenia ze mną wywiadu przed kamerą. Na ten wywiad umówieniu byliśmy w poniedziałek 10 października 2022 r. Pan Stonoga opublikował swój materiał wideo dzień wcześniej, a zatem w niedzielę – stwierdził współwłaściciel firmy Charon.

Do sprawy wrócimy.

RG

Najnowsze artykuły w dziale Wiadomości

Artykuły powiązane tematycznie

Zamieszczenie następnej opinii do tego artykułu wymaga zalogowania

W formularzu stwierdzono błędy!

Ok
Dodawanie opinii
Aby zamieścić swoje zdjęcie lub avatar przy opiniach proszę dokonać wpisu do galerii Czytelników.
Uwaga! Opinia zostanie zamieszczona na stronie po zatwierdzeniu przez redakcję.
Dołącz zdjęcie:

Podpis:

Jeśli chcesz mieć unikalny i zastrzeżony podpis
zarejestruj się.
E-mail:(opcjonalnie)
  • Pozytywne, acz anonimowe, komentarze w internecie to doprawdy ważki argument w tej sprawie.
    Zgłoś do moderacji     Odpowiedz
    21
    7
    GłębokaMyśl(2022-10-18)
  • Zamiota sprawe pod dywan jak kilka lat temu gdy ta sama firma pomylila ciała.
  • Dalej stoi
  • Wykopki były wczoraj pod nadzorem prokuratury.
    Zgłoś do moderacji     Odpowiedz
    13
    7
    Dębica(2022-10-18)
  • Jacy wszyscy raptem zdegustowani i przerażeni i zaskoczeni! W sxpitalach ludzi żywych, starych, schorowanych traktują jak zło konieczne bez szacunku i empatii do życia i człowieka! A w przeszłości jak nawalony grabarz wrzucal trumnę to nikomu nie przeszkadzalo? Zawsze rodzina powinna dopilnować zmarłego i jego ostatnie przygotowanie do pożegnania! A pracownicy są różni bo kto ma być normny po pracy przy zwłokach i muszą się znieczulić na wszystko! Oczywiście nie tłumaczę braku szacunku do zmarłego! Ale to niby zdziwienie mnie rozsmiesza, a inne zakłady to niby cudo???
  • oni doskonale wiedzą co się wyprawiało w ich kramie. samo kombinowanie z umowami to już kwestia dla PIPU. Urzędnicy byli już na kontroli ?
  • Ile jeszcze czasu trzeba, żeby wydać decyzje o ekshumacji? Czy patrol policji tam nadal stoi... ? Kto za to płaci? Pan płaci, Pani płaci i ja płace w naszych podatkach. Szczerze wątpię żeby Pan Eryk wysssał te wszystkie historie z palca, bo i po co? Firma nie radzi sobie z tzw "control damage", a odpowiedź portel-owi że nie było czasu Wam odpisać to szczyt żenady. Może Wasze pytania był zbyt dokładne, i nie na ręke właścicielowi sie do nich ustosunkować? Większość zdaje sobie sprawę że gdyby Właściciel był nieskazitelny to już dawno sprostowania by były pisane, czyli coś jest na rzeczy...
    Zgłoś do moderacji     Odpowiedz
    31
    5
    NiePrawyAleSprawiedliwy-(2022-10-18)
  • Byłem na cmentarzu, policji już niema więc jeśli niema to były przeprowadzone czynności wiec napewno prokuratura już swoje wie.
  • A to ciekawe bo Pan Stonoga ujawnił swoje nagrania z umówienia na wywiad i wygląda to zupełnie inaczej.
  • Nie ta.
  • Nie "control damage" tylko "damage control"
    Zgłoś do moderacji     Odpowiedz
    6
    1
    uczta_sie_jezykow(2022-10-18)
  • Stonoga Ameryki nie odkryl. Profanacje zwlok, grobowcow, cmentarzy byly od zawsze. Mezopotamia, Egipt, Rzym, ZSRR, Hitler, PRL itp, itd no ale to nie usprawiedliwia tego dranstwa. Garbusiarz cyklista
    Zgłoś do moderacji     Odpowiedz
    14
    7
    Zbyszek1(2022-10-18)
Reklama