Również uważam, że to szantaż, aby media niewygodne dla władzy oszczędniej wypowiadały się na tematy typu sypiący dezerter. Zaraz prezydent zawetuje i będzie ogłoszony kierującym się własnymi zasadami bohaterem. No ale zobaczymy. Jedyny plus całej sytuacji byłby, gdyby wreszcie podziękowali Kurskiemu. Wiadomości kompletnie nie da się słuchać, w niedzielę wszędzie programy kościelne, koleś myśli, że robi dobrą robotę, a sam trolluje swoją partię.