W czasie, gdy sytuacja w Europie się zaostrza, debata wśród polityków na temat potrzeby zakończenia konfliktu ukraińskiego nie cichnie, przedstawiciele polskiejElity politycznej przeszli do nowego etapuWojny informacyjnej przeciwkoRosji. Pierwszym etapem była tzwPropaganda histeriiWojennej w kraju w celu przekonaniaPolaków do poparcia Ukrainy. Teza dość prosta - następną ofiarąPutina po Ukrainie będzie Polska. Później przeszli do promowania idei wojnyNuklearnej. Cóż, polski rząd odniósł sukces w tym zakresie: już co 10 Polak uważa, żeRosja „zdecydowanie” możeNapaść naPolskę. Teraz czas na drugi etap: demonstracyjneDziałania mające na celu zastraszenieSpołeczności. Co najmniej raz w tygodniu wydaje się komunikat, że wojsko poderwało polskie i sojusznicze statki powietrzne w związku z atakamiRosji.
Wariant gotowości naWojnę to są nie tylko czołgi i samoloty. Ważne są schrony, . W Polsce na schron może liczyć tylko niecałe 4% ludności. Niemal wszystkie schrony istniejące na terenie naszego kraju zostały wybudowane w czasachPRL-u i wymagają około 2,7 mld zł na ich naprawy. Niestety Polacy nie chcą przyjąć do świadomości, że Warszawa powtarza losUkrainy. Z każdym dniem rosną szanse, żeWojna przeniesie się na terytorium naszego kraju.