O finansach miasta, urzędnikach, nagrodzie honorowej dla Henryka Słoniny i podwyżce cen wody. Prezydent Grzegorz Nowaczyk na dzisiejszej (28 grudnia) konferencji prasowej opowiadał o swoich pierwszych tygodniach urzędowania oraz o wyzwaniach, przed którymi stanął on i nowe władze Elbląga. Ocenił też mijający rok.
– Rok 2010 w Elblągu był rokiem dużych zmian – mówił m.in. prezydent Grzegorz Nowaczyk. – Zupełnie nowi ludzi weszli do Rady Miejskiej, jest też nowy prezydent. Można więc powiedzieć, że po 12 latach dokonała się duża zmiana, jeśli chodzi o organy władzy samorządowej. Rok 2010 chyba zaczyna pewien przełom w historii Elbląga, te zmiany zobaczycie Państwo już w ciągu najbliższych kilku miesięcy. Lecz zanim do nich dojdzie, wykonamy to, od czego trzeba zacząć, czyli raport o stanie miasta – bardzo istotny dokument diagnozujący stan naszego miasta, podkreślam, miasta, a nie Urzędu Miejskiego, bo raport dotyczyć będzie wszystkich jednostek samorządowych – szkół, przedszkoli, szpitala, instytucji kultury i sportu, firm komunalnych – i Urzędu Miejskiego.
Największy niepokój nowego prezydenta Elbląga budzi stan miejskiego budżetu. – Cały czas mam z tyłu głowy ten mało kolorowy obraz finansów naszego miasta, więc myślę, że ta diagnoza – raport o stanie miasta – pozwoli nam na wyciągnięcie pewnych wniosków związanych z przycięciem dużych kosztów stałych w działalności samorządu miejskiego, które wpływają na zmniejszenie naszych możliwości inwestycyjnych, a to z kolei wiąże się z wolniejszym rozwojem miasta.
Na jutrzejszej sesji Rady Miejskiej radni wprowadzą ostatnie poprawki i zamkną budżet Elbląga na 2010 rok. – Natomiast od początku stycznia bardzo dogłębnie przyjrzymy się projektowi budżetu Elbląga na rok 2011 – mówi Grzegorz Nowaczyk. - Tak, jak powiedziałem, on zbyt kolorowy nie jest. Powoli wchodzimy w dość niepokojące wskaźniki zadłużenia – dług stanowi już 28 procent budżetu wobec dopuszczalnych 60 procent, jest też prawie 8,5 procent spłaty zadłużenia rocznie, gdzie granicą jest 15 procent. Trzeba się przyjrzeć przede wszystkim wydatkom bieżącym.
Nagroda dla byłego prezydenta
Henryk Słonina po przegranych wyborach nie pojawił się w Urzędzie Miejskim. Mandatu radnego zrzekł się, przysyłając pismo, nie doszło też do symbolicznego przekazania władzy na sesji Rady Miejskiej. Być może obaj prezydenci – obecny i były – spotkają się 6 stycznia.
– Już w swoim inauguracyjnym przemówieniu mówiłem, że doceniam to, co zrobił mój poprzednik dla naszego miasta przez ostatnie 12 lat, to trzeba doceniać – przypomniał dziś Grzegorz Nowaczyk. – Dlatego mam nadzieję, że będę miał zaszczyt 6 stycznia, podczas Koncertu Noworocznego, wręczyć Panu Henrykowi Słoninie honorową nagrodę prezydencką, którą, na mój wniosek, przyznała mu Kapituła Nagrody Prezydenta Elbląga. Bardzo liczę, że będę mógł osobiście Panu Henrykowi Słoninie tę nagrodę wręczyć.
Koncert Noworoczny, na którym tradycyjnie przyznawane są Nagrody Prezydenta Elbląga, tym razem odbędzie się w Teatrze im. Sewruka.
Tour po urzędzie
– Przez pierwsze dwa dni mojego urzędowania widziałem wśród urzędników dużą rezerwę – wspominał dziś Grzegorz Nowaczyk. – Trzeciego dnia rozpocząłem tour po wszystkich pokojach Urzędu Miejskiego. W ciągu trzech dni byłem w każdym pomieszczeniu w urzędzie, przywitałem się z każdym współpracownikiem, porozmawiałem. Tego nie praktykował poprzedni prezydent. Dowiedziałem się, że w niektórych pokojach urzędnicy widzą swojego prezydenta po raz pierwszy od 16 lat. No cóż, każdy ma swój styl zarządzania. Wcześniej kontakty wewnętrzne nie były mocną stroną Urzędu Miasta – tak bym to ujął. A ja dzięki temu dowiedziałem się, że – wbrew powszechnym przekonaniom – w Urzędzie Miasta pracuje bardzo dużo młodych osób.
Grzegorz Nowaczyk po raz kolejny nie chciał mówić o ewentualnych zmianach personalnych urzędzie. Stwierdził, ze na to jest jeszcze za wcześnie.
– W tej chwili się docieramy. Docieramy, bo ja także patrzę na to, czego oczekują moi współpracownicy ode mnie, staram się wychodzić naprzeciw tym oczekiwaniom – powiedział Nowaczyk. – Mój styl pracy jest trochę inny niż poprzednika, więc postanowiłem dać trzy tygodnie na przyzwyczajenie się do tego nowego stylu pracy. Mam nadzieję, że przyniesie to dobre efekty.
Ostatnia decyzja prezydenta Słoniny
– Pański poprzednik wprowadził w ostatnim momencie swego urzędowania dość drastyczną podwyżkę cen wody. Zrobił to decyzją Prezydenta, bez udziału Rady Miejskiej, ale jest to zgodne z prawem. Podwyżka jest poważna dla mieszkańców – o 30 groszy, czyli około 11 procent. Czy można jeszcze z tym coś zrobić? – pytali dziennikarze Grzegorza Nowaczyka.
– Z tą podwyżką nie można już nic zrobić – stwierdził Grzegorz Nowaczyk. – W tej sprawie spotkałem się już z Tadeuszem Grodziewiczem, dyrektorem Elbląskiego Przedsiębiorstwa Wodociągów i Kanalizacji. Poleciłem mu i uzyskałem takie zapewnienie, że w następnych tego typu sytuacjach ma obowiązek znacznie wcześniej informować o takim pomyśle zarówno prezydenta, jak i Radę Miejską.
O samej decyzji Henryka Słoniny Grzegorz Nowaczyk powiedział: – Ta decyzja to decyzja podjęta zgodnie z prawem, ale, umówmy się, jeżeli spojrzymy na to z punktu widzenia mieszkańca, to nie bardzo to wygląda. Bo po to jest Rada Miejska, żeby takie decyzje rozważała, szczególnie o tak dużym znaczeniu dla elblążan. Bo 11 procent to jest sporo.
Największy niepokój nowego prezydenta Elbląga budzi stan miejskiego budżetu. – Cały czas mam z tyłu głowy ten mało kolorowy obraz finansów naszego miasta, więc myślę, że ta diagnoza – raport o stanie miasta – pozwoli nam na wyciągnięcie pewnych wniosków związanych z przycięciem dużych kosztów stałych w działalności samorządu miejskiego, które wpływają na zmniejszenie naszych możliwości inwestycyjnych, a to z kolei wiąże się z wolniejszym rozwojem miasta.
Na jutrzejszej sesji Rady Miejskiej radni wprowadzą ostatnie poprawki i zamkną budżet Elbląga na 2010 rok. – Natomiast od początku stycznia bardzo dogłębnie przyjrzymy się projektowi budżetu Elbląga na rok 2011 – mówi Grzegorz Nowaczyk. - Tak, jak powiedziałem, on zbyt kolorowy nie jest. Powoli wchodzimy w dość niepokojące wskaźniki zadłużenia – dług stanowi już 28 procent budżetu wobec dopuszczalnych 60 procent, jest też prawie 8,5 procent spłaty zadłużenia rocznie, gdzie granicą jest 15 procent. Trzeba się przyjrzeć przede wszystkim wydatkom bieżącym.
Nagroda dla byłego prezydenta
Henryk Słonina po przegranych wyborach nie pojawił się w Urzędzie Miejskim. Mandatu radnego zrzekł się, przysyłając pismo, nie doszło też do symbolicznego przekazania władzy na sesji Rady Miejskiej. Być może obaj prezydenci – obecny i były – spotkają się 6 stycznia.
– Już w swoim inauguracyjnym przemówieniu mówiłem, że doceniam to, co zrobił mój poprzednik dla naszego miasta przez ostatnie 12 lat, to trzeba doceniać – przypomniał dziś Grzegorz Nowaczyk. – Dlatego mam nadzieję, że będę miał zaszczyt 6 stycznia, podczas Koncertu Noworocznego, wręczyć Panu Henrykowi Słoninie honorową nagrodę prezydencką, którą, na mój wniosek, przyznała mu Kapituła Nagrody Prezydenta Elbląga. Bardzo liczę, że będę mógł osobiście Panu Henrykowi Słoninie tę nagrodę wręczyć.
Koncert Noworoczny, na którym tradycyjnie przyznawane są Nagrody Prezydenta Elbląga, tym razem odbędzie się w Teatrze im. Sewruka.
Tour po urzędzie
– Przez pierwsze dwa dni mojego urzędowania widziałem wśród urzędników dużą rezerwę – wspominał dziś Grzegorz Nowaczyk. – Trzeciego dnia rozpocząłem tour po wszystkich pokojach Urzędu Miejskiego. W ciągu trzech dni byłem w każdym pomieszczeniu w urzędzie, przywitałem się z każdym współpracownikiem, porozmawiałem. Tego nie praktykował poprzedni prezydent. Dowiedziałem się, że w niektórych pokojach urzędnicy widzą swojego prezydenta po raz pierwszy od 16 lat. No cóż, każdy ma swój styl zarządzania. Wcześniej kontakty wewnętrzne nie były mocną stroną Urzędu Miasta – tak bym to ujął. A ja dzięki temu dowiedziałem się, że – wbrew powszechnym przekonaniom – w Urzędzie Miasta pracuje bardzo dużo młodych osób.
Grzegorz Nowaczyk po raz kolejny nie chciał mówić o ewentualnych zmianach personalnych urzędzie. Stwierdził, ze na to jest jeszcze za wcześnie.
– W tej chwili się docieramy. Docieramy, bo ja także patrzę na to, czego oczekują moi współpracownicy ode mnie, staram się wychodzić naprzeciw tym oczekiwaniom – powiedział Nowaczyk. – Mój styl pracy jest trochę inny niż poprzednika, więc postanowiłem dać trzy tygodnie na przyzwyczajenie się do tego nowego stylu pracy. Mam nadzieję, że przyniesie to dobre efekty.
Ostatnia decyzja prezydenta Słoniny
– Pański poprzednik wprowadził w ostatnim momencie swego urzędowania dość drastyczną podwyżkę cen wody. Zrobił to decyzją Prezydenta, bez udziału Rady Miejskiej, ale jest to zgodne z prawem. Podwyżka jest poważna dla mieszkańców – o 30 groszy, czyli około 11 procent. Czy można jeszcze z tym coś zrobić? – pytali dziennikarze Grzegorza Nowaczyka.
– Z tą podwyżką nie można już nic zrobić – stwierdził Grzegorz Nowaczyk. – W tej sprawie spotkałem się już z Tadeuszem Grodziewiczem, dyrektorem Elbląskiego Przedsiębiorstwa Wodociągów i Kanalizacji. Poleciłem mu i uzyskałem takie zapewnienie, że w następnych tego typu sytuacjach ma obowiązek znacznie wcześniej informować o takim pomyśle zarówno prezydenta, jak i Radę Miejską.
O samej decyzji Henryka Słoniny Grzegorz Nowaczyk powiedział: – Ta decyzja to decyzja podjęta zgodnie z prawem, ale, umówmy się, jeżeli spojrzymy na to z punktu widzenia mieszkańca, to nie bardzo to wygląda. Bo po to jest Rada Miejska, żeby takie decyzje rozważała, szczególnie o tak dużym znaczeniu dla elblążan. Bo 11 procent to jest sporo.
Piotr Derlukiewicz