- W ten weekend kończymy zbieranie podpisów w wersji papierowej, będzie trwało jeszcze zbieranie on-line. Chcemy wkrótce złożyć petycję na ręce pana prezydenta i wysłać też nasze stanowisko do wojewody warmińsko-mazurskiego – mówi inicjatorka petycji przeciwko budowie ulicy Wschodniej w lokalizacji proponowanej przez władze Elbląga. Tymczasem mieszkańcy zgłaszają swoje propozycje przebiegu tej trasy. Zobacz zdjęcia.
W sobotę w Bażantarni w godz. 10-16 odbył się drugi „Piknik z petycją”, podczas którego zbierano podpisy przeciw budowie ulicy Wschodniej między Górą Chrobrego a Bażantarnią.
- W ten weekend kończymy zbieranie podpisów w wersji papierowej, będzie trwało jeszcze zbieranie on-line. Chcemy wkrótce złożyć petycję na ręce pana prezydenta i wysłać też nasze stanowisko do wojewody warmińsko-mazurskiego. Cieszy, że miasto nie ma praktycznie nic gotowego jeśli chodzi o projekty, pozwolenie, zgody. Mamy więc szansę, by realnie wpłynąć na to, jak ten projekt będzie wyglądać ostatecznie. Na pewno będzie nad tym czuwać – stwierdziła Beata Branicka, inicjatorka petycji przeciw budowie ulicy Wschodniej w lokalizacji proponowanej przez władze miasta.
Inicjatorzy petycji zapewniają, że nie sprzeciwiają się budowie drogi, która miałaby odkorkować ul. Bema, ale chcą, by przebiegała innym śladem. - Jedyne, co możemy zrobić, to naciskać, by wybrały inne warianty, które – z tego co wiemy – miasto również bierze pod uwagę – dodała Beata Branicka.
Jeden z naszych Czytelników przesłał nam mailem swoją propozycję przebiegu ulicy łączącej ul. Łęczycką z Sybiraków (patrz zdjęcie obok, w powiększeniu zobaczysz je tutaj)
, która mogłaby przebiegać za Osiedlem za Młynem.
- Czytam artykuły i komentarze dotyczące przebiegu tzw. obwodnicy wschodniej, której trasa jest negowana przez wielu mieszkańców i zgadzam się, że lobowany przez prezydenta miasta pomysł jest zły. Bardzo zły. Po pierwsze z tego powodu, że nowa ulica miałaby przebiegać w najbliższym sąsiedztwie naszego drogocennego lasu. Nawet jeśli jest poza granicami parku, to przecież hałas i spaliny tych granic nie znają i możemy się spodziewać ciągłego, uporczywego szumu w większej części Bażantarni – napisał do nas pan Dariusz. - Dochodzą do tego zanieczyszczenia choćby po akcji zima w postaci soli i piasku. Po drugie, jadąc od ronda Rawska/Grottgera/Łęczycka, objazd ulicą Wschodnią to nie będzie skrót, od ronda trzeba się wspinać ponad kilometr do ulicy Wschodniej. Czy to ma sens? Moim zdaniem zdecydowanie lepszy byłby wariant, w którym początek nowej ulicy zaczynałby się za nową strażnicą (od samego ronda już nie może) i biegł poza terenami zamieszkałymi, poza terenami ogródków działkowych i za Gęsią Górą do parkingu pod Górą Chrobrego – dodaje pan Dariusz. - Szkic tej propozycji przedstawia załączona mapka. Może warto go przeanalizować oraz podesłać prezydentowi? Nie warto budować drogi w wariancie proponowanym przez przedstawicieli miasta, tylko dlatego, że dostaniemy małą część pieniędzy na ich budowę. Zrujnowanego krajobrazu nie odbudujemy już za żadne pieniądze – stwierdził.
O tym między innymi wariancie dyskutowali dzisiaj w Bażantarni mieszkańcy, którzy przyszli na drugi „Piknik z petycją”.
- Można poprowadzić drogę z Łęczyckiej przy tym młynie, omijając Gęsią Górę i Górę Chrobrego do ulicy Sybiraków, a można też od ulicy Łęczyckiej przy terenie przeznaczonym na rozbudowę cmentarza Dębica, omijając Górę Chrobrego od południa i też wchodząc w ulicę Sybiraków. To są na pewno droższe warianty, ale takie, które nie wzbudzają kontrowersji u ekologów ani u działkowców i byłby fajnym kompromisem – mówił obecny na pikniku radny Koalicji Obywatelskiej Cezary Balbuza. Z mieszkańcami spotkał się też około południa wiceprezydent Janusz Nowak.
Dotychczas pod petycją przeciwko budowie ulicy Wschodniej podpisało się ok. 3,5 tys. osób.