UWAGA!

Zamieszczenie następnej opinii do tego artykułu wymaga zalogowania

W formularzu stwierdzono błędy!

Ok
Dodawanie opinii
Aby zamieścić swoje zdjęcie lub avatar przy opiniach proszę dokonać wpisu do galerii Czytelników.
Dołącz zdjęcie:

Podpis:

Jeśli chcesz mieć unikalny i zastrzeżony podpis
zarejestruj się.
E-mail:(opcjonalnie)
A moim zdaniem... (wybrany wątek)
  • Pamiętam jak jako uczeń każdego roku w rocznicę 1 września 1939 roku istniał obowiązek uczestnictwa wraz ze swoją klasą w uroczystościach wybuchu II wojny. W latach 60 - tych odbywały się one na Placu Jedności Narodów zwanym przez elblążan "placem czerwonym". Zawsze w obowiązkowym przemówieniu prelegenta padało takie zdanie: "1września 1939 roku uczniowie nie poszli do szkoły", a wtedy rozlegał się chóralny pomruk, "ale mieli dobrze". A przecież rok szkolny w 1939 roku miał zacząć się 4 września. Ponadto z uwagi na ówczesną sytuację, 26 sierpnia podjęto decyzję o natychmiastowym zakończeniu wszystkich kolonii i obozów ZHP oraz przedłużono wakacje do 15 września. Uczniowie mieli przebywać w miejscu zamieszkania i oczekiwać na dalsze decyzje. Ten drobny fakt wskazuje, że we wszystkich obchodach i ich interpretacji nie zawsze wszystko się zgadza. To był niby mało istotny fakt, bo są istotniejsze, ale jak to mawiają mądrzy ludzie "diabeł tkwi w szczegółach". A przecież teraz mamy wysyp rocznic, a w każdej ten szczegół istnieje.
    Zgłoś do moderacji     Odpowiedz
    4
    1
    Uważaj kolego(2024-09-01)
  • @Uważaj kolego - Nie wiem skąd masz takie informacje, ale z opowiadań mojego wujka wiem, że1 września 1939 r zaczynał naukę w pierwszej klasie, w wiejskiej szkole oddalonej od domu o 3 km. Do szkoły poszedł sam, trwały jeszcze żniwa i rodzice mieli pracę w polu. W szkole dowiedzieli się o wybuchu wojny. Kiedy wracał do domu niemieckie samoloty ostrzelały drogę, schował w kartoflisku, nastąpiło bombardowanie, bardzo się przestraszył i leżał w tym kartoflisku do wieczora następnego dnia. Nikt z rodziny Go nie szukał, byli pewni, że zginął podczas bombardowania. Wujek pochodził z okolic Radomia.
  • Rok szkolny w 1939 roku zaczynał się 4 września, gdyż 1 IX wypadał w piątek, więc mimo, że wówczas soboty nie były wolne, ówczesne Ministerstwo Oświaty i Wyznań ustaliło datę rozpoczęcia nauki na poniedziałek 4 września (potem to samo ministerstwo przedłużyło wakacje do 15 września). Należy pamiętać, że w wielu opowieściach naszych przodków pojawiają się różne mylne informacje. Być może ten członek rodziny udawal się do szkoły 4 września, ale z racji upływu czasu mógł to kojarzyć ze zwyczajową datą rozpoczęcia roku szkolnego, albo po prostu jego rodzice nie pamiętali o tym i wysłali go szkoły wlaśnie 1 IX. Ponadto obieg informacji w tamtym czasie był słaby i być może nie wszyscy wiedzieli o tych zmianach terminów. W dokumentach historycznych zawarte są te decyzje ministerstwa. Jak słaby był wtedy dostęp do bieżących informacji może świadczyć chociażby fakt, że wyznaczony na dowódcę frontu południowo- wschodniego generał Kazimierz Sosnkowski o agresji ZSRR na Polskę dowiedział się dopiero w dniu 18 września, kiedy jego żołnierze przejęli ulotkę zrzuconą przez lotnika. Taką formę informowania polecił Wódz Naczelny. To zdarzenie generał Sosnowski opisał w swoich wspomnieniach.
    Zgłoś do moderacji     Odpowiedz
    2
    1
    Uważaj kolego(2024-09-02)
Reklama