Niedawno na łamach portElu zamieściłem materiał na temat koszmarnych dziur w jezdni wiodącej do Biedronki przy ul. Królewieckiej. Jadąc ostatnio na zakupy, ku uciesze podwozia mojego samochodu, zobaczyłem że dziury, które stanowiły swoisty tor przeszkód zostały załatane.
Nie wiem czy to zasługa krytycznego materiału zamieszczonego na portElu, czy inwencja właścicieli posesji leżących przy tej drodze.
Najważniejsze jednak, że stała się przejezdna, co zapewne ucieszyło dziesiątki kierowców którzy korzystają z tej drogi.
A tak na marginesie, warto by wiedzieć, kto konkretnie podjął się naprawy jezdni i komu możemy być wdzięczni.
Najważniejsze jednak, że stała się przejezdna, co zapewne ucieszyło dziesiątki kierowców którzy korzystają z tej drogi.
A tak na marginesie, warto by wiedzieć, kto konkretnie podjął się naprawy jezdni i komu możemy być wdzięczni.