Po wielu miesiącach ciężkiej pracy i długiego oczekiwania mieszkańców, w końcu miasto zostało połączone mostem, przez który od niedawna można przejść sucha nogą. Obecnie ruch pieszy przez rzekę Elbląg nie stanowi problemu.
Jak powszechnie wiadomo przez jeden z dwóch budowanych mostów będzie można przejechać samochodem. Fizycznie będzie to możliwe, zobaczymy co okaże się w praktyce.
Myślałem, że most zwodzony to rodzaj mostu ruchomego, w którym przynajmniej jedno przęsło jest podnoszone, umożliwiając przepłynięcie jednostek pływających. W tym czasie ruch pojazdów jest chwilowo wstrzymany, aby po całej operacji, samochody i inne środki lokomocji mogły swobodnie przeprawić się na drugą stronę rzeki.
Zaraz po tym jak ruszyła budowa mostów i okazało się, że przez jeden z nich przejedziemy samochodem, pojawił się optymizm wśród mieszkańców dotyczący łatwiejszej przeprawy na drugą stronę rzeki. Jak się jednak okazuje w Elblągu nie będzie to takie proste... Z lokalnych mediów dowiadujemy się, że ruch samochodowy na moście będzie odbywał się tylko okazjonalnie. Przejście drogowe łączące obie części miasta otwierane będzie tylko dla pojazdów uprzywilejowanych lub dla nas wszystkich tylko na specjalne okazje. Rodzi się więc pytanie, dlaczego zmotoryzowani mieszkańcy nie skorzystają z tego nowoczesnego obiektu? Budowanie mostu przystosowanego do ruchu drogowego i nie korzystanie z tej możliwości to tak jak budować drogę, która otwarta będzie tylko raz na jakiś czas. Jaki jest więc sens inwestowania tak ogromnej sumy pieniędzy w coś, co w założeniu spełniać będzie wszystkie wymogi a w praktyce nie ułatwi życia mieszkańcom?
Myślałem, że most zwodzony to rodzaj mostu ruchomego, w którym przynajmniej jedno przęsło jest podnoszone, umożliwiając przepłynięcie jednostek pływających. W tym czasie ruch pojazdów jest chwilowo wstrzymany, aby po całej operacji, samochody i inne środki lokomocji mogły swobodnie przeprawić się na drugą stronę rzeki.
Zaraz po tym jak ruszyła budowa mostów i okazało się, że przez jeden z nich przejedziemy samochodem, pojawił się optymizm wśród mieszkańców dotyczący łatwiejszej przeprawy na drugą stronę rzeki. Jak się jednak okazuje w Elblągu nie będzie to takie proste... Z lokalnych mediów dowiadujemy się, że ruch samochodowy na moście będzie odbywał się tylko okazjonalnie. Przejście drogowe łączące obie części miasta otwierane będzie tylko dla pojazdów uprzywilejowanych lub dla nas wszystkich tylko na specjalne okazje. Rodzi się więc pytanie, dlaczego zmotoryzowani mieszkańcy nie skorzystają z tego nowoczesnego obiektu? Budowanie mostu przystosowanego do ruchu drogowego i nie korzystanie z tej możliwości to tak jak budować drogę, która otwarta będzie tylko raz na jakiś czas. Jaki jest więc sens inwestowania tak ogromnej sumy pieniędzy w coś, co w założeniu spełniać będzie wszystkie wymogi a w praktyce nie ułatwi życia mieszkańcom?