Od pewnego czasu inspiruję, także na łamach PortElu, znaną w Europie praktykę korzystania z komunikacji miejskiej. Polega ona na tym, że wejście od strony kierowcy, jest jedynym wejściem, gdzie pasażerowie okazują kierowcy bilety i kasują je. Ma to na celu eliminowanie osób bez biletu. Pozostałe drzwi służą jedynie osobom wysiadającym.
Ostanio zauważyłem, że autobusy ZKM Elbląg zostały wyposażone w nalepki wskazujące właśnie którymi drzwiami należy wsiadać, a którymi wysiadać. Czyli - wejście od kierowcy, a wyjście pozostałymi drzwiami. Mimo wyraźnych nalepek na drzwiach, Elblążanie, jak analfabeci wsiadają "jak kcą"... Kierowca nie interweniuje i jest jak było za "nieboszczki komuny"...
Zauważyłem także, że w niektórych autobusach na wszystkich drzwiach istnieje nalepka "wyjście"... co jest chyba tzw. oczywistą pomyłką.
Ponadto, z niewiadomych przyczyn brak jest także powyższych procedur w tramwajach. Mam nadzieję, że podjęta przez ZKM akcja będzie udoskonalana dla dobra tej firmy, a Elblążanie zrozumieją co to znaczy "wejście" i "wyjście".
Zauważyłem także, że w niektórych autobusach na wszystkich drzwiach istnieje nalepka "wyjście"... co jest chyba tzw. oczywistą pomyłką.
Ponadto, z niewiadomych przyczyn brak jest także powyższych procedur w tramwajach. Mam nadzieję, że podjęta przez ZKM akcja będzie udoskonalana dla dobra tej firmy, a Elblążanie zrozumieją co to znaczy "wejście" i "wyjście".