Gratulacje dla władz uczelni za stały rozwój. Tylko nie zapominajmy, że nie samą nauką student żyje, bo przesada w nauce może zaszkodzić, a nie pomóc. Studia to nie liceum. Przy każdej uczelni są kluby studenckie. Władze czterech elbląskich uczelni o zagospodarowaniu wolnego nas studentów czasu zapominają. Czemu na imprezy studenckie musimy jeżdzić do Trójmiasta lub Olsztyna. Może Jarosław Niedojadło, rektor uczelni, pochyli się nad tym tematem jeszcze w tym roku akademickim. Bo nazywanie Elbląga miasteczkiem przez studentów z Ukrainy nie jest dla nas nobilitujace, chyba, że pochodzą one z Kijowa lub Charkowa