Podczas rekrutacji w niektórych elbląskich szkołach średnich było nawet trzech kandydatów na jedno miejsce. Sukcesu nie gwarantowała nawet wysoka liczba punktów, więc najbliższe dni miną uczniom na pisaniu odwołań i szukaniu innych szkół, już nie tych wymarzonych. - Miejsc starczy dla wszystkich – uspokajają urzędnicy.
W środę wszystkie szkoły ponadpodstawowe wywiesiły listy zakwalifikowanych i niezakwalifikowanych uczniów po pierwszym etapie rekrutacji.
- Moja córka miało prawie 130 punktów i nie dostała się do wymarzonego I LO. Ma świadectwo z czerwonym paskiem, nieźle zdała egzamin ósmoklasisty, udziela się w wolontariacie, za co są też dodatkowe punkty. Chciała iść na profil biologiczno-chemiczny – mówi jeden z rodziców.
W podobnej sytuacji jest o wiele więcej absolwentów podstawówek.
- Na najpopularniejsze profile – matematyczny i biologiczno-chemiczny mieliśmy po trzy osoby na jedno miejsce. Nawet 150 punktów nie dawało gwarancji umieszczenia na liście zakwalifikowanych – mówi Anna Górecka, wicedyrektor I Liceum Ogólnokształcącego. - Początkowo mieliśmy utworzyć w sumie sześć klas pierwszych, ale ze względu na duże zainteresowanie i możliwości szkoły otrzymaliśmy zgodę na utworzenie siódmego oddziału – ekonomicznego.
Dużym zainteresowaniem uczniów cieszyły się także inne elbląski licea oraz Zespół Szkół Mechanicznych, Zespół Szkół Gospodarczych i Zespół Szkół Techniczno-Informatycznych.
- Rekrutacja była bardzo udana. Utworzymy w sumie 9 klas: sześć klas technikum i trzy branżowe. Największą popularnością cieszyły się klasy dla programistów, gdzie najwyższy wynik punktowy kandydata to były aż 163 punkty, a najniższy – 120. Wielu osobom niestety nie udało się dostać i będą szukać innej szkoły – mówi Angelina Żołądek, wicedyrektor Zespołu Szkól Techniczno-Informatycznych.
Dlaczego w tym roku jest tak duża rywalizacja uczniów o miejsce w wymarzonych szkołach? Jedną z przyczyn jest reforma edukacji z 2014 roku, kiedy to do pierwszych klas szkół podstawowych poszły dzieci urodzone w pierwszej połowie 2008 roku oraz cały rocznik 2007. A to oznacza, że w tym roku szkołę podstawową skończyło ok. 700 osób więcej niż rok wcześniej.
- Przygotowaliśmy 2150 miejsc w szkołach ponadpodstawowych wszystkich rodzajów. Dla nikogo nie zabraknie miejsca – mówi Łukasz Mierzejewski z biura prasowego Urzędu Miejskiego w Elblągu.
Najbliższe dni są dla uczniów, którzy nie zostali zakwalifikowani w naborze do wymarzonej szkoły, czasem na szukanie innych placówek. W szkołach planuje duży ruch – jedni zabierają dokumenty, inni donoszą. W poniedziałek, 25 lipca, zostaną wywieszone listy osób przyjętych do poszczególnych placówek.
Wystąpiliśmy do Urzędu Miejskiego z wnioskiem o udostępnienie danych z systemu rekrutacji dotyczącej liczby podań do każdej ze szkół i liczby uczniów zakwalifikowanych, by pokazać zainteresowanie poszczególnymi szkołami. Czekamy na odpowiedź.