Teraz ciężko dostać się nawet prywatnie do dobrego lekarza, bo dobrych nie ma. Za kilka minut porady płaci się krocie. Pacjent prywatnie robi badania a i tak na wyniki każą długo czekać. Prywatna wizyta u lekarza nic nie wnosi. Wystawia recepty płatne 100%. Lekarze krytykują się nawzajem, a pacjent dalej chory. Co będzie jak przyjdą lekarze, którzy skończą tę uczelnię?