Dziś (26 czerwca) uczniowie doczekali się upragnionych wakacji, wolnych od e-learningu wymuszonego przez pandemię COVID-19. Jak wygląda zakończenie roku szkolnego w dobie koronawirusa? Zobacz zdjęcia.
Warto zaznaczyć, że to dyrektorzy poszczególnych szkół decydowali, w jakiej formie będzie odbywać się dzisiejsza uroczystość. Niezależnie od obranego sposobu, musieli oni uwzględnić ciągle obowiązujące normy sanitarne związane z pandemią.
Dziś pod II Liceum Ogólnokształcącym w Elblągu ruch był spory. Uczniowie przed szkołą rozmawiali o minionych edukacyjnych wyzwaniach i planach na lato. Podkreślali też, że w tym roku w ich szkole nie będzie wspólnego zakończenia i uroczystej akademii. Spotkania uczniów z wychowawcami miały kameralny charakter, w niektórych przypadkach na grupy podzielone były nawet poszczególne klasy. Piękna pogoda sprzyjała spotkaniom na zewnątrz budynku liceum.
- Spotkaliśmy się na boisku i po prostu otrzymaliśmy świadectwa – mówi Nikola. - Nie podchodziliśmy do siebie ze względów bezpieczeństwa. Mimo to dobrze było osobiście spotkać się z kolegami, koleżankami i nauczycielami – zaznacza. Jakie ma plany na wakacje? - Raczej zostanę w Polsce, może góry albo wyjazd nad morze – zastanawia się.
- Cała moja klasa została podzielona na pół i za chwilę odbierzemy świadectwa – mówi Julka. Dodaje, że stęskniła się za swoją klasą i ma nadzieję, że kolejny rok szkolny będzie już wyglądał normalnie, bez konieczności e-learningu. - Trochę smutno uczyć się samemu w domu – mówi. - A co do wakacji, to pewnie pojadę nad morze.
Agnieszka Jurewicz, dyrektor II Liceum Ogólnokształcącego im. Kazimierza Jagiellończyka, zaznacza, że w związku z pandemią wszystkie klasy obchodzą zakończenie roku szkolnego oddzielnie, w różnych godzinach, a do szkoły wchodzą oddzielnymi wejściami.
- Przygotowaliśmy misterny plan na ten dzień, ale w związku z piękną pogodą uczniowie z nauczycielami zwykle wybierali plener. Teren wokół szkoły jest duży, więc spotkania odbywają się na świeżym powietrzu, a to jeszcze zwiększa bezpieczeństwo. Oczywiście przy wejściach do szkoły są płyny do dezynfekcji, a dzięki temu, że od trzech tygodni trwają matury, reżim sanitarny jest wdrożony na stałe. Uczniowie wchodzą w maseczkach i mogą je zdjęć dopiero, gdy zajmą miejsca w salach, na świeżym powietrzu też mogą ich nie mieć, jednak pod warunkiem zachowania dystans - mówi.
Dyrektor II LO zaznacza, że prócz intensywnej pracy w ramach nauczania zdalnego, szkoła w ostatnim czasie tętniła życiem również „stacjonarnie”. - Uczniowie przychodzili na konsultacje, m. in. przed egzaminami maturalnymi, a przez ostatnie trzy tygodnie na same matury. Rozpoczęła się już rekrutacja, w najbliższych dniach będziemy więc spotykać się z naszymi przyszłymi uczniami. Szkoła, wbrew powszechnym opiniom, nie zamiera i dzieje się tu bardzo dużo – mówi. Podkreśla, że szkoła jest przygotowana do efektywnego prowadzenia nauki zdalnej we wrześniu, gdyby wystąpiła taka konieczność. Zakończony rok szkolny jest według niej pomyślny dla uczniów: większość osób kończących dziś I lub II klasę otrzyma świadectwa z wyróżnieniem, żaden z uczniów nie ma egzaminów poprawkowych, aby uzyskać promocję do następnej klasy.
- To są mądrzy, młodzi, a przy tym prawie dorośli ludzie, odpowiedzialnie podchodzą do swoich obowiązków związanych z nauką – mówi dyrektor. Zaznacza, że choć szkoła nie obawia się kontynuowania e-learningu, lepiej byłoby wznowić stacjonarne zajęcia. - Bardzo chcielibyśmy wrócić, ta opcja najbardziej nam się podoba. To jest istota szkoły: codzienne spotkanie nauczyciela i ucznia jest bezcenne. Można pewne formy prowadzić w sposób zdalny i na pewno będziemy z tej możliwości korzystać, np. przy zajęciach dodatkowych. Jednak forma bezpośrednia jest najlepsza, tęsknią za tym także sami uczniowie. Jako kadra też liczymy na to, że normalność wróci, zwłaszcza, że w tym roku obchodzimy jubileusz 75-lecia szkoły. Marzy nam się, że w tym dniu będziemy mogli spotkać się osobiście.
Jarosław Stryjczyk jest nauczycielem informatyki i technicznej grafiki komputerowej w Zespole Szkół Inżynierii Środowiska i Usług w Elblągu, a także wychowawcą klasy III o profilu technik uslug fryzjerskich, technik technologii drewna, technik energetyk. Cieszy go dzisiejsza możliwość spotkania uczniów „na żywo”.
- Nawet jeśli mieliśmy nieustanny kontakt w ramach nauczania zdalnego – zaznacza. - Myślę, że taką potrzebę mają zarówno nauczyciele, jak i uczniowie. Moja klasa liczy na powrót do zwyczajnych zajęć we wrześniu, tym bardziej, że po wakacjach będą już w klasie maturalnej: będzie to rok stanowiący podsumowanie całej ich nauki w szkole średniej. Jeśli chodzi o minione miesiące, uczniowie twierdzą, że dali sobie radę i naukę w czasie pandemii oceniają jako swój sukces. Również myślę, że mimo e-learningu i związanych z nim wyzwań nie stracili bardzo dużo – dodaje wychowawca. Choć przyznaje, że wolałby pracować z uczniami jak dawniej, stacjonarnie.
Jego dzisiejsze spotkanie z uczniami kończące rok będzie podobne do opisywanych wyżej. - Podziękuję im za miniony rok szkolny i rozdam świadectwa, spotkanie nie będzie długie. Również w naszej szkole poszczególne klasy mają zakończenia w różnych godzinach i w różnych miejscach. Zachowujemy reżim sanitarny, jest płyn do dezynfekcji, maseczki, zachowanie dystansu itd. - podkreśla.
Wakacje rozpoczęło dziś 14,5 tysiąca elbląskich uczniów. Władze miasta uczestniczyły w zakończeniu roku szkolnego w SP nr 12. W tej szkole było w tym roku najwięcej laureatów konkursów przedmiotowych w naszym województwie.