UWAGA!

Tak się bawi „Jagiellończyk”

Polonezem na salę Międzyszkolnego Ośrodka Sportowego wkroczyli dziś przyszli lekarze, inżynierowie, fizycy – a na razie maturzyści z II Liceum Ogólnokształcącego w Elblągu. Za ponad 100 dni będą pisać najważniejszy w dotychczasowym życiu egzamin, dziś w nocy liczyła się jednak przede wszystkim dobra zabawa. Zobacz fotoreportażfilm i fotki z portElowskiej ścianki.

Zanim przyszli lekarze, architekci i prawnicy zaczną spełniać swoje zawodowe marzenia, będą musieli zmierzyć się z odpowiedziami na istotne pytania „Co autor miał na myśli?” i rozwiązać skomplikowane zadania funkcji kwadratowej na egzaminie maturalnym. To jednak dopiero w maju, gdy zakwitną kasztany. Na razie kasztanowce w Elblągu spowite są białym puchem, więc to najlepsza pora, aby na chwilę zapomnieć o wykresach, procentach i stężeniu kwasu solnego i oddać się hulankom i swawolom, czyli zabawie studniówkowej.
       - Ten bal jest szczególny, bo kończący jakiś etap w życiu. Ostatnia taka impreza, w gronie, w którym byliśmy przez kilka lat – mówiła Natalia Myszk z III B, tegoroczna maturzystka z II LO im. Króla Kazimierza Jagiellończyka w Elblągu.
       Skoro bal szczególny, to i przygotowania szczególne. Gdzieś w tle majaczy matura, ale taka noc jest jedna w życiu i we wspomnieniach wciąż będzie obecna. Przygotowania łatwiejsze mają mężczyźni. - Kobieta musi się przygotować na bóstwo, ona chce podobać się samej sobie. Mężczyzna musi podobać się jedynie kobiecie – śmieje się Mateusz „Zielak” Zieliński z III D.

  Elbląg, Tak się bawi „Jagiellończyk”
fot. Anna Dembińska


       - Sukienkę miałam już wybraną we wrześniu i od razu zamówioną. Tak samo buty, makijaż - we wrześniu i październiku miałam już wszystko zaklepane – zdradza Natalia Myszk.
       - Życzę wam, żeby dzisiejsza zabawa była wprost proporcjonalna do wyników egzaminów maturalnych – Agnieszka Jurewicz, dyrektor II LO, zachęcała młodzież do zabawy.
       Jeżeli uczniowie chcą poprawić wyniki maturalne swojej szkoły z zeszłego roku. muszą się naprawdę szaleńczo bawić. Stoły na hali MOS uginały się od poczęstunku, a co niektórym ślinka ciekła na sam widok specjałów. A potem przyszedł czas na tańce przy największych studniówkowych przebojach. - Plan jest prosty. Jak najlepiej się bawić. Po to tu jesteśmy – mówił Mateusz Zieliński.
      

Sebastian Malicki

Najnowsze artykuły w dziale Studniówki

Artykuły powiązane tematycznie

Zamieszczenie następnej opinii do tego artykułu wymaga zalogowania

W formularzu stwierdzono błędy!

Ok
Dodawanie opinii
Aby zamieścić swoje zdjęcie lub avatar przy opiniach proszę dokonać wpisu do galerii Czytelników.
Dołącz zdjęcie:

Podpis:

Jeśli chcesz mieć unikalny i zastrzeżony podpis
zarejestruj się.
E-mail:(opcjonalnie)
Reklama