Branża hazardu internetowego w Polsce nie była uregulowana prawnie przed rokiem 2009. Dzięki temu w naszym kraju mogło działać wielu zagranicznych operatorów, którzy nie płacili polskich podatków. Miała to zmienić ustawa o grach hazardowa z 19 listopada 2009 roku, która weszła w życie 1 stycznia 2010 roku, ale okazała się za mało skuteczna. Dopiero jej nowelizacja z 1 kwietnia 2017 roku rozpoczęła realną walkę z szarą strefą gier hazardowych w Polsce. Mimo upływu sześciu lat, przed branżą jest nadal daleka droga do satysfakcjonującego zminimalizowania udziału nielegalnych podmiotów w obrotach rynku. Jakie są negatywne skutki funkcjonowania szarej strefy i skuteczne sposoby jej zwalczania?
Jak znowelizowana ustawa hazardowa określa legalność?
Znowelizowane przepisy ustawy hazardowej, które weszły w życie 1 kwietnia 2017 roku, jednoznacznie określiły i uregulowały kwestie legalności zakładów bukmacherskich, o których świadczy od tego momentu licencja wydawana przez Ministerstwo Finansów, wydawana wyłącznie spółkom z siedzibą lub przedstawicielstwem w Polsce i spełniającym szereg rygorystycznych warunków, określonych szczegółowo w treści ustawy hazardowej.
Straty budżetu Skarbu Państwa spowodowane szarą strefą
Pojęcie szarej strefy w kontekście gier hazardowych online odnosi się do operatorów działających bez wymaganego ustawowo zezwolenia Ministerstwa Finansów. Unikają oni w ten sposób płacenia polskich podatków. Dlatego każdy, kto korzysta z oferty takich nielegalnych podmiotów, popełnia przestępstwo skarbowe. Z powodu funkcjonowania szarej strefy hazardu internetowego w Polsce, budżet Skarbu Państwa traci nawet 800 milionów złotych rocznie.
Z analizy firmy konsultingowej EY opracowanej dla Stowarzyszenia Graj Legalnie wynika, że polscy użytkownicy obstawiają zakłady bukmacherskie aż w 82 procentach przypadków online, podczas gdy średnia w Unii Europejskiej wynosi 61,4%. Aktualnie w Polsce działa legalnie ponad 20 operatorów internetowych zakładów bukmacherskich, generujących roczne obroty na poziomie zbliżonym lub niewiele niższym od osiąganych przez szarą strefę, działającą nielegalnie, której udział w rynku to ponad połowa.
Dlaczego tak trudno wyeliminować udziały szarej strefy?
Ponad milion graczy w Polsce nadal wybiera korzystanie z usług nielegalnych bukmacherów i kasyn online. Według raportów EY, UN Global Compact czy NIK, szara strefa stanowi ponad połowę całego rynku zakładów bukmacherskich i kasyn online w naszym kraju, a dane statystyczne H2 Gambling wskazują, że z oferty nielegalnych serwisów korzysta około 1,2 miliona klientów. Dlaczego użytkownicy nadal wybierają grę u operatorów bez licencji? Głównie z powodów podatkowych, czasem z powodu oferty produktowej. Obowiązujący w Polsce 12-procentowy podatek od obrotu jest najwyższym podatkiem od gier w całej Unii Europejskiej i jednym z najwyższych na świecie. Kasyna online z kolei są objęte w Polsce monopolem państwa, które pobiera 50% od GGR (gross gamingu revenue). Oto jak rozkładał się udział szarej strefy hazardowej w Polsce, na tle Unii Europejskiej.
Główne ustawowe narzędzie walki z szarą strefą w Polsce
Wraz z nowelizacja ustawy hazardowej, której nowe przepisy weszły w życie 1 kwietnia 2017 roku, pojawiło się nowe narzędzie do zwalczania szarej strefy zakładów bukmacherskich, mianowicie Rejestr Domen Zakazanych. Jest to publikowana na stronach ministerstwa i regularnie aktualizowana lista serwisów hazardowych, działających w Polsce nielegalnie. Dostawcy Internetu mają obowiązek blokowania stron z Rejestru Domen Zakazanych w ciągu 48h od ich opublikowania, natomiast operatorzy płatności online mają na to trzy miesiące. W sieci jest także dostępna oczywiście lista legalnych bukmacherów w Polsce. Korzystanie z oferty i usług nielegalnych serwisów hazardowych jest przestępstwem skarbowym i wiąże się z poważnymi konsekwencjami prawnymi oraz surową karą grzywny.
Jakie nowe sposoby walki z szarą strefą mogą być skuteczne?
W celu realnego zmniejszenia udziałów szarej strefy w polskim rynku hazardowym, należy przede wszystkim rozważyć zmianę formy i wysokości opodatkowania zakładów bukmacherskich. Konieczne jest też poszerzenie szeroko rozumianego nadzoru i kontroli nad branżą, wymagających współpracy Krajowej Administracji Skarbowej i Ministerstwa Finansów z legalnymi podmiotami oraz powołanie specjalnego podmiotu na wzór Komisji Nadzoru Hazardu. Ważne jest również edukowanie graczy o niebezpieczeństwach związanych z korzystaniem z nielegalnych stron hazardowych oraz zwiększanie ich świadomości i odpowiedzialności. Pomocne może okazać się też wzmocnienie kontroli strumienia płatności za pośrednictwem portfeli elektronicznych. Całkowite zlikwidowanie szarej strefy to utopia, ale nawet zminimalizowanie jej do kilkunastu procent byłoby zadowalającym wynikiem.
Artykuł został przygotowany przy wsparciu Aleksandra Wysockiego, doświadczonego eksperta zespołu Probukmacher.pl, który obejmuje legalne zakłady sportowe w Polsce.
---artykuł sponsorowany---