UWAGA!

„Wynik nie jest taki zły, bo graliśmy z wicemistrzem Polski”

 Elbląg, „Wynik nie jest taki zły, bo graliśmy z wicemistrzem Polski”
fot. Anna Dembińska

Piłkarki ręczne Startu przegrały przedostatni meczu rundy zasadniczej z MKS FunFloor Lublin 28:32 i na dobre pożegnały się z grupą mistrzowską. - Nie taki był plan, nie takie były cele na ten sezon. Pozostaje nam walczyć o jak najlepszy wynik w dolnej części tabeli - powiedziała Nikola Szczepanik.

Szczypiornistki EKS od pierwszych minut potyczki z wicemistrzyniami Polski musiały gonić wynik. Zawodziła je skuteczność, a rywalki odskoczyły na kilka bramek. Do przerwy traciły cztery bramki, a w 50. minucie aż dziesięć. Elblążanki walczyły jednak o jak najlepszy rezultat i ostatecznie udało im się zminimalizować straty do czterech goli (28:32).

- Na początku meczu zabrakło nam koncentracji, popełniłyśmy dużo błędów w obronie - mówiła po meczu Nikola Szczepanik. - Ze strony Lublin padały łatwe bramki. Nie atakowałyśmy do bramki, z czego wywiązywały się błędy i szły łatwe kontry. W pewnym momencie wynik nam uciekł, a wiemy jak bardzo doświadczona jest MKS i ciężko było to odrobić. Jesteśmy świadome, że uciekła nam pierwsza szóstka. Nie taki był plan, nie takie były cele na ten sezon. Pozostaje nam walczyć o jak najlepszy wynik w dolnej części tabeli. Zapewniam, że spadek z ligi nie grozi Startowi - dodała zawodniczka.

- Zabrakło skuteczności - dorzuciła trener Roman Mont. - Nie rzuciliśmy bodajże dziesięciu sytuacji sam na sam. MVP meczu powinna zostać bramkarka z Lublina. Mieliśmy taki moment, gdzie mogliśmy dojść na dwie-trzy bramki i powalczyć. Bramkarka odbiła kilka piłek i się zrobiło osiem do przodu dla Lublina i to był dość ważny moment. Tak samo w pierwszej połowie trzymała wynik, bo odbiła dziewięć piłek. To dużo bardziej doświadczona zawodniczka niż nasze. Wynik nie jest taki zły, bo graliśmy z wicemistrzem Polski. W drugiej połowie mieliśmy przestój, ale walczyliśmy cały mecz, stąd w miarę przyzwoity wynik. To był kolejny, już piąty nasz dobry mecz. Niestety za to nie przyznaje się punktów. Udało się wygrać jeden. Szkoda, że nie udało się wygrać jeszcze dwóch, bo bylibyśmy w pierwszej szóstce. Wszystkie te mecze były do wygrania, łącznie z dzisiejszym - podsumował szkoleniowiec Startu.

 

Ostatni mecz rundy zasadniczej elblążanki zagrają 26 lutego w Lubinie z Zagłębiem. W środę (22 lutego) czeka je jeszcze wyjazdowa rywalizacja w Pucharze Polski z MTS Żory.

 

Zobacz tabelę PGNiG Superligi kobiet.

Anna Dembińska

Najnowsze artykuły w dziale Start

Artykuły powiązane tematycznie

Zamieszczenie następnej opinii do tego artykułu wymaga zalogowania

W formularzu stwierdzono błędy!

Ok
Dodawanie opinii
Aby zamieścić swoje zdjęcie lub avatar przy opiniach proszę dokonać wpisu do galerii Czytelników.
Dołącz zdjęcie:

Podpis:

Jeśli chcesz mieć unikalny i zastrzeżony podpis
zarejestruj się.
E-mail:(opcjonalnie)
Reklama