UWAGA!

'Wierzyłyśmy, że odwrócimy losy meczu'

 Elbląg, 'Wierzyłyśmy, że odwrócimy losy meczu'
fot. Anna Dembińska

Mogło się wydawać, że starcie liderek PGNiG Superligi kobiet z przedostatnim zespołem nie będzie obfitowało w zbyt wiele emocji i zwrotów akcji. Elblążanki pokazały jednak, że drzemie w nich wola walki, rywalizowały z Miedziowymi jak równy z równym, jednak zbyt długi przestój w meczu spowodował, że musiały pogodzić się z kolejną porażką.

Szczypiornistki EKS bardzo dobrze rozpoczęły pojedynek z Zagłębiem i przez długo czas prowadziły, a na przerwę udały się z zapasem dwóch bramek. Po zmianie stron gra elblążanek zupełnie się posypała, przestój trwał kilkanaście minut, jednak w końcu podjęły walkę i zdołały doprowadzić do remisu. W końcówce jednak szalę zwycięstwa przelały na swoją stronę Miedziowe, wygrywając 28:26.

Kapitan Startu Joanna Waga do końca wierzyła, że jej zespół zdoła pokonać rywalki.

- Zagrałyśmy falowo. W pierwszej połowie bardzo mądrze prowadziłyśmy grę, mimo tego że zespół Zagłębia zmieniał obronę, odcinał jedną lub dwie zawodniczki. Udawało nam się zdobywać bramki, w obronie też byłyśmy skoncentrowane i Zagłębie miało problem, by rzucać bramki. Przez kilkanaście minut drugiej połowy nie zdobyłyśmy bramki, a rywalki dorzucały kolejne. Popełniałyśmy proste straty, z tego szły kontry. Gra się przez sześćdziesiąt minut. Piłka ręczna jest takim sportem, że w ciągu kilku minut może się wszystko zmienić. Wierzyłyśmy, że odwrócimy losy meczu - powiedziała rozgrywająca Startu.

Była zawodniczka EKS Patrycja Świerżewska spodziewała się ciężkiej przeprawy w Elblągu. - Wiedziałyśmy, że będzie to trudny mecz, pamiętałyśmy co nas spotkało we wrześniu. Starałyśmy się wyjść skoncentrowane, ale nie udało się to w pierwszej połowie, na szczęście udało się w drugiej. Wbrew pozorom z zespołami z dołu tabeli gra się trochę trudniej, bo koncentracja nie jest do końca taka jak być powinna. Jesteśmy profesjonalistami i nie powinniśmy dopuścić do takich sytuacji - mówiła zawodniczka.

Trener Andrzej Niewrzawa, mimo porażki, był zadowolony, że jego podopieczne w trudnym momencie podjęły walkę.

- Mieliśmy trochę problemów w tygodniu, bo połowa zespołu borykała się z silnym przeziębieniem, sporo zawodniczek grało dziś z gorączką. Zagraliśmy dobrą pierwszą połowę, było stosunkowo mało błędów w ataku. Były kontry Zagłębia, ale nie tyle ile w innych meczach. Ich najgroźniejsza broń została wytrącona. Przez pierwsze minuty drugiej połowy mieliśmy czyste pozycje, nie udało się rzucić m.in. z karnego i to tak naprawdę ustawiło mecz. Pogoń zakończyła się sukcesem, bo doszliśmy do remisu, ale doświadczenie Zagłębia wzięło górę. Graliśmy z liderem, z zespołem który jest na fali, dziś udowodnił że potrafi wyjść z tarapatów. Remis na dwie minuty przed końcem dawał jeszcze jakieś nadzieje. Dziękuję zespołowi, bo w trudnym momencie podjął walkę. Przed nami jeszcze trochę spotkań, puchar w Piotrkowie, będziemy próbowali jeszcze poprawić swoją lokatę - podsumował szkoleniowiec.

 

Zobacz tabelę i terminarz PGNiG Superligi kobiet

 

6 marca Start zagra na wyjeździe z MKS Perła Lublin.

 

Patronem medialnym Startu jest Elbląska Gazeta Internetowa portEl.pl

 

Anna Dembińska

Najnowsze artykuły w dziale Start

Artykuły powiązane tematycznie

Zamieszczenie następnej opinii do tego artykułu wymaga zalogowania

W formularzu stwierdzono błędy!

Ok
Dodawanie opinii
Aby zamieścić swoje zdjęcie lub avatar przy opiniach proszę dokonać wpisu do galerii Czytelników.
Dołącz zdjęcie:

Podpis:

Jeśli chcesz mieć unikalny i zastrzeżony podpis
zarejestruj się.
E-mail:(opcjonalnie)
Reklama