Nie udało się szczypiornistkom Startu powtórzyć wyniku z pucharowego pojedynku z Piotrcovią Piotrków Trybunalski. Elblążanki, w meczu 19. kolejki PGNiG Superligi kobiet, przegrały na własnym parkiecie z wyżej notowanym zespołem Krzysztofa Przybylskiego 25:26. Zobacz zdjęcia.
Kilka dni tego zawodniczki Startu walczyły w Piotrkowie Trybunalski w półfinale Pucharu Polski. W regulaminowym czasie gry mecz zakończył się remisem, jednak po serii rzutów karnych, to elblążanki cieszyły się z awansu do kolejnego etapu. W rozgrywkach ligowych Piotrcovia radzi sobie dużo lepiej od zespołu Andrzeja Niewrzawy, porażka u siebie na pewno mocno je podrażniła i do Elbląga przyjechały z zamiarem rewanżu.
Przez pierwsze minuty spotkania bramki padały naprzemiennie, do stanu 3:3. Przyjezdne wykorzystywały błędy elblążanek i zdobywały gole głównie dzięki skutecznym kontratakom. W 8. minucie wykorzystały kolejną szansę i tablica wyników wskazywała 3:5. Gospodynie poprawiły skuteczność, kilka piłek odbiła Magdalini Kepesidou, a do wyrównania doprowadziła Justyna Świerczek. W kolejnych minutach wynik oscylował wokół remisu, żadna z drużyn nie była w stanie wypracować sobie przewagi. Dwa nieskuteczne rzuty elblążanek, umożliwiły rywalkom odskoczenie na dwa gole, a gdy gospodynie popełniły kolejny błąd, ich przewaga urosła już do czterech. Wynik pierwszej połowy na 13:16 ustanowiła Joanna Waga, wykorzystując rzut karny.
Gospodynie niepomyślnie rozpoczęły drugą połowę i pierwsze trafienie zanotowały dopiero w 37. minucie. Na szczęście rywalki także popełniały błędy, zdołały zdobyć tylko dwie bramki, a kilka ich rzutów odbiła Magdalini Kepesidou. Przez kilka kolejnych akcji gra była wyrównana, jednak od stanu 16:20 piotrkowianki uszczelniły defensywę i przez siedem kolejnych minut elblążanki nie były w stanie trafić między słupki. W tym czasie przyjezdne rzuciły trzykrotnie i tablica wyników wskazywała 16:23. Mogło się wydawać, że podopieczne Andrzeja Niewrzawy mogą już jedynie walczyć o kosmetykę wyniku, jednak z minuty na minutę przewaga rywalek topniała. Odważnie w ataku grała Aliona Shupyk, kilka obron zanotowała Wioleta Pająk. Kilkadziesiąt sekund przed końcem meczu Milica Rancić rzuciła bramkę kontaktową. W odpowiedzi przyjezdne posłały piłkę obrok słupka, niestety na doprowadzenie do remisu nie starczyło już czasu i Start musiał się pogodzić z przegraną 25:26.
EKS Start Elbląg - Piotrcovia Piotrków Trybunalski 25:26 (13:16)
Start: Kepesidou, Pająk - Shupyk 7, Świerczek 4, Rancić 4, Szczepanik 3, Agović 2, Bojcić 2, Stapurewicz 2, Waga 1, Choromańska, Gędłek, Pękala, Cygan.
Piotrcovia: Sarnecka, Opelt - Trawczyńska 6, Roszak 4, Drażyk 3, Szynkaruk 3, Płomińska 2, Klonowska 2, Macedo 2, Oreszczuk 1, Więckowska 1, Charzyńska 1, Abramowicz 1, Sobecka.
Kolejne spotkanie ligowe elblążanki zagrają 28 marca na wyjeździe w KPR Gminy Kobierzyce. Cztery dni wcześniej będą gościć Zagłębie Lubin, z którym zawalczą w półfinale Pucharu Polski.
Zobacz tabelę i terminarz PGNiG Superligi kobiet.
Patronem medialnym Startu jest Elbląska Gazeta Internetowa portEl.pl