Pojedynkiem z chorzowski Ruchem piłkarki ręczne Startu rozpoczną zmagania w grupie spadkowej PGNiG Superligi. Spotkanie to zostanie rozegrane w sobotę (11 marca) w hali przy al. Grunwaldzkiej.
Drużynie dowodzonej przez Romana Monta niestety nie udało się zrealizować celu i uplasować się w górnej szóstce. Zespół czeka gra o utrzymanie w PGNiG Superlidze, jednak trener zapowiada walkę o dotychczasową, czyli siódmą lokatę. Przypominamy, że drużyna, która uplasuje się na ostatnim miejscu spada do I ligi, natomiast ta z dziewiątej lokaty będzie grać ze zwycięzcą turnieju mistrzyń I ligi.
- Nie udało się osiągnąć szóstego miejsca, jednak będziemy się starali osiągnąć jak najwyższe miejsce w grupie spadkowej - mówił trener Startu. - Siódme miejsce jest w naszym zasięgu. Mamy jakąś przewagę nad pozostałymi zespołami. Postaramy się wygrać wszystkie mecze z nimi. Mamy ku temu podstawy, bo tak naprawdę przegraliśmy z nimi tylko jeden mecz jedną bramką. Pozostałe wygraliśmy. Liczę na to, że ta passa zostanie podtrzymana. Ostatnio udało nam się poprawić pewne elementy gry, przede wszystkim poukładać zespół mentalnie, bo z tym był największy problem. To zaprocentowało, dotarliśmy się też na linii trener zespół. Może to trochę późno, ale zawsze jak jest nowy trener, nowe zawodniczki to buduje się jakby zespół od nowa - dodał Roman Mont. Pierwszym rywalem Startu w grupie spadkowej będzie chorzowski, Ruch który w dwóch rundach zdołał wygrać tylko jedno spotkanie i jest w bardzo niekorzystnej sytuacji. Czternaście punktów więcej od chorzowianek mają koszalinianki, gnieźnianki zgromadziły ich siedemnaście, natomiast Start osiemnaście. Elblążanki dwukrotnie pokonały w tym sezonie Ruch, w pierwszej rundzie 33:27, w drugiej 34:32. Czu uda im się to po raz trzeci w bieżącym sezonie, dowiemy się w sobotnie popołudnie. Mecz rozegrany zostanie w hali przy al. Grunwaldzkiej, początek o godz. 16.