Nie takiego wyniku spodziewali się kibice zgromadzeni w hali przy al. Grunwaldzkiej w pojedynku Startu z ostatnią drużyną w tabeli. W meczu ze Szczypiornem Kalisz elblążanki ani razu nie prowadziły i ostatecznie przegrały 32:34. Zobacz zdjęcia.
W starciu szóstej z ostatnią drużyną Orlen Superligi Kobiet to oczywiście wyżej notowana drużyna była faworytem, tym bardziej że AZS Energa Szczypiorno Kalisz w tym sezonie jeszcze nie wygrała za pełną pulę. Elblążanki jednak źle weszły w mecz, praktycznie cały czas musiały gonić wynik.
Już w 6. minucie kaliszanki prowadziły 4:1. W końcu Izabelę Prudzienicę pokonała Paulina Kuźmińska, a potem dwa trafienia zanotowała Weronika Weber i wynik był nieco lepszy. Od stanu 4:5, gospodynie straciły trzy bramki z rzędu. Szwankowała obrona, rywalki z łatwością zdobywały bramki, niekiedy nawet po trzech podaniach. W 18. minucie, dystans do dwóch oczek zniwelowała Wiktoria Tarczyluk. Rywalki zaraz znów odskoczyły, zdobywały łatwe gole i tablica wyników wskazywała 8:12. Kaliszanki także nie ustrzegły się błędów i elblążanki zdołały zdobyć bramkę kontaktową (12:13). Do końca pierwszej połowy zawodniczki obu drużyn oddały jeszcze kilka celnych rzutów i zespoły udały się na przerwę przy wyniku 14:16.
Po zmianie stron gospodynie zabrały się odrabianie strat i po golu Vitorii Macedo było po 17. Start próbował grać na dwa koła, wycofując bramkarkę, jednak manewr ten nie przyniósł korzyści. Kaliszanki trzykrotnie posłały piłkę do pustej bramki, wykorzystywały błędy EKS i znów odskoczyły na trzy gole. W ataku mocno walczyła Vitoria Macedo i przez kilka minut tylko ona zdobywała bramki dla Startu. Przy stanie 23:25 wspomniana rozgrywająca zeszła z boiska z grymasem bólu.
Kaliszanki grały dość pewnie w ataku, trafiały nawet w osłabieniu i w 49. minucie prowadziły 28:24. Po przerwie zarządzonej na prośbę Romana Monta, przechwyt i kontrę zanotowała Nikola Głębocka, indywidualną akcję wykończyła Moniky Bancilon, a potem Tatsiana Pahrabitskaya, a na 28:29 trafiła Weronika Weber. Elblążanki nie poszły za ciosem, nie zdołały już doprowadzić do wyrównania i znów musiały gonić. Rywalki kontrolowały wynik i wygrały w Elblągu 34:32.
EKS Start Elbląg - AWS Energa Szczypiorno Kalisz 32:34 (14:16)
Start: Ciąćka, Radojcić - Macedo 8, Weber 6, Pahrabitskaya 5, Wołoszyk 3, Bancilon 3, Stapurewicz 2, Tarczyluk 2, Głebocka 2, Kuźmińska 1, Owczarek, Grabińska, Stefańska.
Szczypiorno: Prudzienica, Falińska, Kukharchyk - Lisewska 7, Borysławska 6, Stanisławczyk 4, Pilitowska 4, Kaczmarek 4, Zamyshliak 3, Kucharska 2, Konatar 1, Miłek 1, Gliwińska 1, Wilczek 1, Jałoszewska, Czaprycka.
Zobacz tabelę i terminarz Orlen Superligi Kobiet.
Kolejne spotkanie Start zagra w Elblągu 28 stycznia z JKS Jarosław.