Trzech nowych rywali będzie miał elbląski Start w sezonie 2022/2023. W rozgrywkach PGNiG Superligi kobiet, które rozpoczną się w połowie września, zagra dziesięć zespołów, w tym jeden z Ukrainy.
W ostatnich sezonach PGNiG Superligi kobiet w rozgrywkach brało udział zaledwie osiem zespołów, które rywalizowały ze sobą w czterech rundach. Przypomnijmy, że z ligi spadła Korona Handball Kielce, a sportowy awans wywalczył MKS PR Urbis Gniezno. Związek Piłki Ręcznej w Polsce oraz Superliga sp. z.o.o poinformowały o dołączeniu do rozgrywek dwóch nowych drużyn: mistrzyń Ukrainy Galiczanki Lwów oraz KPR Ruchu Chorzów, który zajął 2. miejsce w Turnieju Mistrzyń I Ligi Kobiet i po roku od spadku wraca do najwyższej klasy rozgrywkowej. Zmieni się również system rozgrywek. Pierwsza część sezonu zostanie rozegrana w systemie każdy z każdym, mecz i rewanż. Następnie tabela zostanie podzielona na grupę mistrzowską, w której znajdzie się pierwszych sześć zespołów oraz grupę spadkową, w której znajdą się drużyny z miejsc 7-10. Po podziale na grupy, zespoły rywalizować będą również w systemie mecz i rewanż. - Myślę, że to lepszy pomysł niż granie w czterech rundach. Na pewno będzie to spore urozmaicenie i ta zmiana wpłynie na korzyść dla zawodniczek i dla całej ligi - powiedziała nowa zawodniczka Startu Marta Gęga.
Galiczanka Lwów swoje mecze 'domowe' będzie rozgrywała w podwarszawskich Markach. - Klub będzie klasyfikowany na koniec sezonu, jeśli chodzi o miejsce, z zastrzeżeniem że nie może zdobyć medali mistrzostw Polski ani tytułu mistrza Polski. Nie będzie też miała praw do gry w europejskich pucharach, bo jest to wiązane z prawami dla polskich zespołów i polskiej federacji - powiedział prezes PGNiG Superligi Piotr Należyty.
- Jeśli chodzi o aspekt sportowy to jestem przekonany, że ta decyzja niesie za sobą same pozytywy. Galiczanka to solidny i utytułowany klub, który z pewnością jeszcze bardziej podniesie poziom naszych rozgrywek. Rywalizacja z polskimi klubami będzie ciekawa dla kibica i z korzyścią dla naszych zespołów. Ponadto, tak zwyczajnie, po ludzku cieszymy się, że w tym trudnym dla Ukrainy czasie mogliśmy pomóc. Sport zawsze powinien łączyć a nie dzielić - powiedział Henryk Szczepański, prezes Związku Piłki Ręcznej w Polsce.
Przypomnijmy, że Start rozpoczął przygotowania do sezonu dwa tygodnie temu. Zespół nadal trenuje w okrojonym składzie. Na Europejskie Igrzyska Akademickie udała się Aleksandra Hypka oraz Paulina Kopańska, w zajęciach nie może brać udziału Nikola Szczepanik oraz Wiktoria Kostuch, za to do Elbląga dotarła już Brazylijka Juliana Costa oraz Marta Gęga. Nadal czekamy na ogłoszenie pozostałych transferów.