Zawodniczki elbląskiego Startu, po raz drugi w tym sezonie, pokonały kielecką Koronę i awansowały na szóste miejsce w PGNiG Superlidze kobiet. - Znamy swoją wartość, wiemy że przed nami dużo pracy. Nie będziemy popadać w huraoptymizm, ale cieszymy się że wygraliśmy z bezpośrednim rywalem i powiększyliśmy przewagę - powiedział po meczu trener Marcin Pilch.
Pojedynek Startu z Koroną przez długi czas był wyrównany i po 30 minutach gry elblążanki traciły do rywalek jedną bramkę (11:12). Po zmianie stron gospodynie zagrały dużo lepiej w ataku, zanotowały sześć bramek z rzędu i wygrały różnicą pięciu goli (33:28).
Niezłe zawody w tym spotkaniu zagrała Barbara Choromańska, która rzuciła sześć bramek. - Mocno przygotowywałyśmy się do tego meczu, chciałyśmy wygrać i to nam się udało. Poprawiłyśmy błędy z pierwszej połowy, które zaważyły na tym, że wynik był na korzyść Kielc. W drugiej połowie napędziłyśmy się. Na pewno bramka pomogła trochę więcej. Przez to, że w obronie pozyskałyśmy więcej piłek, udało się wypuścić kontry i odskoczyć na kilka bramek - powiedziała kołowa Startu.
- Wiedzieliśmy że to będzie trudny mecz, ciężka przeprawa i pierwsza połowa pokazała, że dwa zespoły stanęły na wysokości zadania - dodał Marcin Pilch. - Mocna gra mogła się podobać. Jedenaście straconych bramek, nasza postawa w obronie była na plus. W drugiej połowie oba zespoły poszły mocniej w ogień w ataku, gra stała się szybsza, było więcej bramek. Często powtarzamy dziewczynom, że jeśli mamy takie zagrożenie rzutowe z drugiej linii, to musimy to wykorzystać i to w drugiej połowie zafunkcjonowało. Wiedzieliśmy, że ten mecz będzie ciężki gatunkowo. Fajnie, że dziewczyny podniosły się z minus trzy. Włączyły się te najbardziej doświadczane zawodniczki, czyli Paulina Stapurewicz oraz Asia Wołoszyk i dały nam taką pewność w końcówce, że nie musieliśmy obawiać się o trzy punkty. Znamy swoją wartość, wiemy że przed nami dużo pracy. Nie będziemy popadać w huraoptymizm, ale cieszymy się że wygraliśmy z bezpośrednim rywalem i powiększyliśmy przewagę - podsumował trener Startu.
Dzięki temu zwycięstwu elblążanki awansowały jedną pozycję w ligowej tabeli i przeskoczyły koszalinianki. Kolejny mecz zawodniczki Startu zagrają w piątek (18 marca) przed własną publicznością z MKS FunFloor Perła Kielce.
Zobacz tabele i terminarz PGNiG Superligi kobiet.
Patronem medialnym Startu jest Elbląska Gazeta Internetowa portEl.pl