Piłkarki ręczne Startu wygrały w Kielcach z tamtejszą Koroną Handball i awansowały na szóste miejsce PGNiG Superligi kobiet. - Jestem zadowolony z postawy dziewczyn i zwycięstwa - powiedział po meczu trener Marcin Pilch.
Przedostatni pojedynek sezonu 2021/2022 był dla zawodniczek Startu bardzo ważny, bo w zasadzie rozstrzygał które miejsce zajmą na koniec ligowych rozgrywek. Elblążanki stanęły na wysokości zadania i pokonały kielczanki 33:28, mimo że początek spotkania nie zwiastował optymistycznego zakończenia. Przyjezdne przegrywały 0:3, potem 7:10, jednak do przerwy zdołały wyjść na dwubramkowe prowadzenie, a po zmianie stron rywalki cały czas musiały gonić wynik.
- Zgodne z planem było tylko zwycięstwo, ale przebieg meczu nie był zgodny z planem - powiedziała po końcowej syrenie Katarzyna Cygan. - Pojawiło się za dużo błędów i za słaba skuteczność, ale najważniejsze są trzy punkty, bo o to nam chodziło. Błędy po obu stronach mogą wynikać z tego, że to już końcówka sezonu, z przetrenowania, z kontuzji. Dla nas ten mecz był ważny, bo walczyłyśmy o szóste miejsce. Pokazałyśmy, że potrafimy grać w piłkę ręczną, chociaż mamy młody zespół. Jestem dumna z dziewczyn i dziękuję im za cały sezon - podsumowała zdobywczyni dziesięciu bramek w tym spotkaniu.
- Spokojnie mogliśmy wygrać ten mecz większą ilością bramek, ale to jest sport, kobiety są przewrotne i gramy falami. Fajnie, że wygraliśmy ostatni mecz o stawkę drużyn z dołu tabeli. Powiedziałem dziewczynom, że traktujemy ten mecz jakbyśmy grali o utrzymanie w lidze. Jestem zadowolony z ich postawy i zwycięstwa - dodał trener Marcin Pilch.
Zobacz tabelę i terminarz PGNiG Superligi kobiet.
W ostatniej serii gier elblążanki zagrają 21 maja na wyjeździe z MKS FunFloor Perła Lublin.
Patronem medialnym Startu jest Elbląska Gazeta Internetowa portEl.pl