Piłkarki ręczne Startu przegrały z MKS FunFloor Perła Lublin 23:32. Była to jedenasta porażka zespołu Marcina Pilcha w bieżącym sezonie. - Pojechałyśmy do Lublina powalczyć o trzy punkty, jednak rywalki okazały się lepsze - powiedziała Nikola Owczarek.
Elblążanki udały się do Lublina z zamiarem powalczenia z wielokrotnymi mistrzyniami Polski i przez kilkanaście minut spotkania utrzymywały kontakt bramkowy. Niestety szybko, bo już w 6. minucie straciły Paulinę Stapurewicz, która skręciła kostkę i została zniesiona z boiska. Jej miejsce na parkiecie zajęła Paulina Kopańska, która zagrała niezłe zawody i w sumie rzuciła osiem bramek. W pierwszej połowie brała na siebie ciężar gry i była autorką połowy zdobytych bramek. Niestety elblążanki w ciągu 30. minut zdołały pokonać Paulinę Wdowiak zaledwie osiem razy.
- Na początku meczu zrobiłyśmy bardzo dużo błędów - powiedziała Paulina Kopańska. - Z tym mamy największy problem w ostatnich spotkaniach. Zbyt łatwo traciłyśmy bramki. Dziewczyny z Lublina są klasy światowej, one to wykorzystały i bardzo szybko nam odjechały na dużą liczbę bramek. Przez cały mecz goniłyśmy wynik. Paulina Wdowiak zagrała bardzo dobry mecz, napsuła nam trochę krwi - dodała rozgrywająca.
W drugiej odsłonie zawodów zawodniczki Marcina Pilcha prezentowały się nieco lepiej i mimo że przegrywały już różnicą czternastu bramek, zdołały zmniejszyć dystans do dziewięciu goli (23:32) - Cieszymy się, że zniwelowałyśmy tak dużą stratę, jednak straciłyśmy zbyt dużo bramek. Musimy poprawić się w ataku i wzmocnić obronę. Jesteśmy młodym zespołem, dziewczyny chcą walczyć i nie sprzedamy łatwo skóry. Jesteśmy młode, chcemy grać, mam nadzieję, że z czasem przyniesie to owoce i będziemy odnosić same zwycięstwa - podsumowała najskuteczniejsza zawodniczka EKS.
Nikola Owczarek również przyczyny porażki upatruje w zbyt dużej ilości błędów. - Pojechałyśmy do Lublina powalczyć o trzy punkty, jednak rywalki okazały się lepsze. W pierwszej połowie popełniłyśmy za dużo błędów, skuteczność była za słaba. Przeciwnik nam odjechał, mimo tego że drugą połowę wygrałyśmy jedną bramką. Nie poddajemy się jednak i walczymy dalej - powiedziała skrzydłowa Startu.
Przed elblążankami mecz z sąsiadem z ligowej tabeli. Młyny Stoisław Koszalin mają zaledwie dwa punkty więcej od Startu, zatem wygrana pozwoliłaby naszej drużynie awansować w ligowej tabeli na miejsce szóste. Mecz rozegrany zostanie w hali przy ul. Grunwaldzkiej 29 stycznia o godz. 17.
Patronem medialnym Startu jest Elbląska Gazeta Internetowa portEl.pl