W nadchodzący weekend zarówno szczypiorniści Wójcika jak i zawodniczki Startu nie rozegrają swoich meczów ligowych. W związku z rozwijającą się sytuacją epidemiologiczną spowodowaną SARS-CoV-2, zdecydowano się zawiesić rozgrywki do odwołania.
Dwa dni temu organy administracyjne Superligi Sp. z o.o. podjęły decyzję o przeprowadzeniu rozgrywek bez udziału publiczności. Podobną decyzję wydał Związek Piłki Ręcznej w Polsce, tym samym I-ligowy KS Meble Wójcik miał zagrać bez udziału kibiców. W najbliższą sobotę (14 marca) oba elbląskie kluby miały rozegrać mecze w hali przy al. Grunwaldzkiej. Wiemy już, że do tego nie dojdzie, bowiem odwołano rozgrywki na wszystkich szczeblach. Na razie nie wiadomo, kiedy zawody zostaną wznowione. Piłkarki Startu miały rozegrać ostatni mecz III rundy z Młynami Stoisław Koszalin, natomiast Meblarze mieli podejmować gdański SMS.
- Pierwsze ograniczenia miały miejsce już tydzień temu, kiedy dowiedzieliśmy się, że zagramy sobotni mecz z Koszalinem przy pustych trybunach - powiedział trener Startu. - Teraz dowiedzieliśmy się, że rozgrywki zostały całkowicie zawieszone. Słowo zawieszone rozumiemy w ten sposób, że liczymy że zostaną one wznowione, natomiast i tak mieliśmy mieć około trzech tygodni przerwy związanej ze zgrupowaniem kadry. Przypuszczam, że zawieszenie potrwa tyle co kwarantanna, czyli dwa tygodnie, aczkolwiek liczymy się z dłuższym okresem. My też musimy podejmować szybkie działania. Trochę nas to zaskoczyło, ale generalnie wszyscy się z tym liczyliśmy. Dziewczyny dostaną co najmniej dziesięć dni wolnego i będziemy czekać na komunikaty. W tym czasie będą ćwiczyć indywidualnie, bo cały czas muszą być w gotowości fizycznej. Zawodniczki nie mogą mieszkać w internatach i akademikach, bo uczelnie też są pozamykane. Z tego powodu nie odbędzie się też mecz Wójcika. Uczniowie Szkoły Mistrzostwa Sportowego musieli opuścić swoje internaty. Musimy się dostosować do rzeczywistości koronowirusowej, mieć odpowiedzialność obywatelską i dostosować się do wszystkich zaleceń. Czekamy z optymizmem, że ten trudny czas się niebawem skończy - podsumował Andrzej Niewrzawa.