Stadion Miejski przy ul. Agrykola 8 doczekał się w końcu tablicy elektronicznej, na której można sprawdzić aktualny wynik spotkania i czas meczu. Działał jednak tylko na meczu Olimpii, na Concordii już nie. Dlaczego?
Na zegar na stadionie miejskim przy Agrykola 8 czekał cały piłkarski Elbląg. W ubiegłych sezonach kibice raz po raz patrzyli na swoje zegarki, aby chociaż mniej więcej oszacować czas gry. W drugiej lidze zegar już jest obowiązkowym wyposażeniem stadionu, więc Olimpia musiała go zamontować. Początkowo pojawił się pomysł, by przenieść zegar ze stadionu przy ul. Moniuszki, gdzie trenują juniorzy Olimpii, ale szybko upadł. Żółto-biało-niebiescy kupiili w końcu nowy zegar i zamontowali go na środku trybuny prostej. Zadebiutował w meczu z Rakowem Częstochowa. Co ciekawe, w ostatnią sobotę, gdy na stadionie grała trzecioligowa Concordia, zegar był wyłączony. Dlaczego?
- Zegar kupił klub Olimpia Elbląg i to on decyduje, kiedy zostanie włączony – informuje Marek Wnuk, dyrektor Miejskiego Ośrodka Sportu i Rekreacji, który zarządza miejskim stadionem.
Zegarem można sterować przy pomocy pilota. Korzystanie z zegara przez Concordię w meczach „u siebie” utrudnia fakt, że na tablicy wyników w miejscu "gospodarzy" widnieje napis „Olimpia Elbląg”. Oba elbląskie kluby nie pałają do siebie miłością i można się spodziewać, że Concordia nadal grać będzie bez zegara.
- Zegar kupił klub Olimpia Elbląg i to on decyduje, kiedy zostanie włączony – informuje Marek Wnuk, dyrektor Miejskiego Ośrodka Sportu i Rekreacji, który zarządza miejskim stadionem.
Zegarem można sterować przy pomocy pilota. Korzystanie z zegara przez Concordię w meczach „u siebie” utrudnia fakt, że na tablicy wyników w miejscu "gospodarzy" widnieje napis „Olimpia Elbląg”. Oba elbląskie kluby nie pałają do siebie miłością i można się spodziewać, że Concordia nadal grać będzie bez zegara.
Sebastian Malicki