
Elblążanie przegrali w decydującym meczu sezonu na własnym boisku z Zatoką Braniewo 0-3 (0-3). Goście wygrali bezapelacyjnie, będąc lepszym zespołem przez pełne 90 minut gry. Zobacz fotoreportaż z meczu.
Pierwsza minuta meczu mogła przynieść prowadzenie Olimpii. Do prostopadłej piłki wystartował Jacek Bykowski i ładnie uderzył w kierunku bramki, lecz jego strzał pewnie obronił Piotr Łastówka. Jak się później okazało była to jedyna godna uwagi akcja elblążan w pierwszej połowie. Natomiast braniewianie rozkręcali się z każdą minutą. W 9 min. piłkę na lewej stronie otrzymał Tomasz Sambor który następnie idealnie zacentrował do Marcina Śniegockiego, a ten strzałem głową z 6 metrów dopełnił formalności. Nasz zespół nie miał pomysłu na grę, a goście stwarzali kolejne groźne sytuacje. W 20 min. było już 0-2. Po dośrodkowaniu z prawej strony piłka odbiła się od murawy, po raz kolejny fatalnie zachowali się elbląscy obrońcy, a najwięcej zdecydowania wykazał Łukasz Wolak, który głową przelobował Mateusza Imanowskiego. W 39 min. Zatoka dobiła Olimpię. Bogdan Wieliczko zagrał na prawą stronę skąd dośrodkował Śniegocki, a Wolak trafił po raz drugi w tym meczu. Co prawda jego pierwszy strzał głową odbił jeszcze Imanowski, lecz przy dobitce był już bezradny. Było 0-3 i praktycznie „po meczu”.
W drugiej połowie Olimpia była nadal bezradna, a goście kontrolowali przebieg spotkania. W 53 min. doskonale dośrodkował Mariusz Włodarczyk, a Wolak został sfaulowany i sędzia wskazał na „jedenastkę”. Strzał Cezarego Cieplińskiego obronił jednak Imanowski. W 64 min. jedyną szansę na zmianę wyniku mieli elblążanie. Ładnie z 20 metrów uderzył Kamil Piotrowski, ale piłka trafiła w poprzeczkę. Chwilę później doskonałą sytuację na kolejnego gola dla braniewian zmarnował Włodarczyk, który po kolejnym nieporozumieniu naszych obrońców z bramkarzem nie potrafił skierować piłki do pustej bramki. Zagraliśmy słaby mecz, zabrakło umiejętności, a po kolejnych bramkach siedliśmy psychicznie. Szkoda, szansa na awans bardzo się oddaliła- powiedział napastnik Olimpii Jacek Bykowski.
Olimpia zagrała bardzo słabo. Na dziś nierealne wydaje się już dogonienie w ligowej tabeli Zatoki Braniewo, która zwiększyła swą przewagę do 8 punktów. Wciąż jest jednak szansa na drugie, premiowane awansem miejsce. Jutro swój mecz rozegra drugi w tabeli MKS Korsze, który zmierzy się na wyjeździe z Tęczą Biskupiec i jedyne co nam pozostało to wierzyć, że piłkarze Tęczy zagrają „dla Olimpii”.
Olimpia: Imanowski- Miller, Anuszek R., Brzezicki, Piotrowski, Kopycki, Sambor (55' Niedźwiedzki), Sierechan, Jaromiński, Bykowski (65' Zienkiewicz), Czerniewski
Zatoka: Łastówka- Ciepliński, Ptaszyński (84'Matelski) , Hajman, Michnowicz, Sambor, Jakimczuk (70' Lewandowski), Wieliczko, Śniegocki (80' Małek), Włodarczyk, Wolak (87' Dziewiałtowicz)
W drugiej połowie Olimpia była nadal bezradna, a goście kontrolowali przebieg spotkania. W 53 min. doskonale dośrodkował Mariusz Włodarczyk, a Wolak został sfaulowany i sędzia wskazał na „jedenastkę”. Strzał Cezarego Cieplińskiego obronił jednak Imanowski. W 64 min. jedyną szansę na zmianę wyniku mieli elblążanie. Ładnie z 20 metrów uderzył Kamil Piotrowski, ale piłka trafiła w poprzeczkę. Chwilę później doskonałą sytuację na kolejnego gola dla braniewian zmarnował Włodarczyk, który po kolejnym nieporozumieniu naszych obrońców z bramkarzem nie potrafił skierować piłki do pustej bramki. Zagraliśmy słaby mecz, zabrakło umiejętności, a po kolejnych bramkach siedliśmy psychicznie. Szkoda, szansa na awans bardzo się oddaliła- powiedział napastnik Olimpii Jacek Bykowski.
Olimpia zagrała bardzo słabo. Na dziś nierealne wydaje się już dogonienie w ligowej tabeli Zatoki Braniewo, która zwiększyła swą przewagę do 8 punktów. Wciąż jest jednak szansa na drugie, premiowane awansem miejsce. Jutro swój mecz rozegra drugi w tabeli MKS Korsze, który zmierzy się na wyjeździe z Tęczą Biskupiec i jedyne co nam pozostało to wierzyć, że piłkarze Tęczy zagrają „dla Olimpii”.
Olimpia: Imanowski- Miller, Anuszek R., Brzezicki, Piotrowski, Kopycki, Sambor (55' Niedźwiedzki), Sierechan, Jaromiński, Bykowski (65' Zienkiewicz), Czerniewski
Zatoka: Łastówka- Ciepliński, Ptaszyński (84'Matelski) , Hajman, Michnowicz, Sambor, Jakimczuk (70' Lewandowski), Wieliczko, Śniegocki (80' Małek), Włodarczyk, Wolak (87' Dziewiałtowicz)
ppz