Pasjonaci śmigania z wiatrem, żeglarze elbląskiego Jacht Klubu wykorzystali znakomite warunki lodowe na Zalewie Wiślanym i przesiedli się na bojery. W niedzielne przedpołudnie na plaży w Suchaczu odbyła się uroczystość chrztu odrestaurowanego po latach bojera Monotyp XV i dwóch jednostek typu DN.
- Zaraziłem się bojerami podczas mistrzostw świata, które na zamarzniętym Zalewie Wiślanym rozgrywano w latach 1978 i 1984, a odbywały się one w Krynicy Morskiej - wspomina Tadeusz Zydlewski, główny inicjator odrestaurowania jednostki Monotyp XV. - Ten bojer ma swoją piękną historię, bo po raz pierwszy śmigał na lodzie 51 lat temu. Jednostka wymagała odrestaurowania, a te zabiegi wraz z przyjaciółmi prowadziłem w wolnych chwilach przez cały rok. W niedzielę umówiliśmy się na plaży w Suchaczu, gdzie przywieźliśmy całą bojerowa flotyllę naszego Jacht Klubu. Po zmontowaniu masztów i ślizgów trzy jednostki stanęły na lodzie, był tradycyjny szampan i chrzciny. Bojery typu DN otrzymały nazwy „Inka” i „Ice Express”, a odrestaurowany Monotyp XV nazwaliśmy sentymentalnie „Zamechowiec”. To zdecydowanie flagowy bojer w naszym klubie, nie tylko z powodu wielkości jednostki, ale przede wszystkim ze względu na osiągi, jakie uzyskuje po rozpędzeniu na lodzie. Życzyłbym sobie i przyjaciołom, by tej zimy gruba pokrywa lodowa jak najdłużej utrzymała się na Zalewie Wiślanym - stwierdza Tadeusz Zydlewski.
M