Dziś (17 marca) pierwszy mecz po zimowej przerwie rozegra elbląska Olimpia. Żółto-biało-niebiescy zmierzą się w Płocku z miejscową Wisłą, która podobnie jak oni jest beniaminkiem. Początek spotkania o godz. 16. Równo z pierwszym gwizdkiem na łamach Elbląskiej Gazety Internetowej portEl.pl tekstowa relacja live ze spotkania.
Arcytrudne zadanie do wykonania
Przed zespołem białoruskiego trenera Olega Raduszki bardzo trudne zadanie. Olimpia wiosną będzie walczyła o utrzymanie na zapleczu ekstraklasy, a do realizacji celu startuje z ostatniego miejsca w tabeli. Bycie czerwoną latarnią ligi nie przeraża jednak opiekuna żółto-biało-niebieskich, który jest pełen wiary w swój zespół.
- Drużyna jest bardzo dobrze przygotowana do walki o utrzymanie. Wierzę, że jest to możliwie, wierzę, że stać nas będzie na zniwelowanie strat do bezpiecznej pozycji - mówi przed pierwszym meczem Raduszko.
Rewolucja da sukces?
W trakcie zimy w zespole znów doszło do rewolucji kadrowej. Kibice zdążyli się już przyzwyczaić, że w przerwach pomiędzy rozgrywkami w Olimpii dużo się zmienia, ale tym razem rozmiar roszad był naprawdę imponujący. W porównaniu do jesiennej kadry z zespołem pożegnało się aż 17 zawodników. W ich miejsce na Agrykola 8 trafiło 16 piłkarzy, wliczając w to grającego trenera bramkarzy, 39-letniego Jarosława Talika i powracającego z wypożyczenia napastnika Antona Kołosowa. Trener Raduszko miał dwa miesiące na stworzenie z tej grupy nowych ludzi zgranego kolektywu, który będzie w stanie skutecznie powalczyć o zachowanie statusu pierwszoligowca.
Dwa razy w Płocku
Olimpia w obecnych rozgrywkach po raz drugi zmuszona jest zagrać z Wisłą na jej terenie. Wszystko przez budowę zadaszonej trybuny na elbląskim stadionie. Pierwsze pięć spotkań żółto-biało-niebiescy rozegrali na obcych boiskach, a tylko w Płocku wystąpili w roli gospodarza (działacze Wisły nie zgodzili się na rozegranie rewanżu w Elblągu – przyp. red.). W pierwszym meczu rozgrywanym w anormalnych warunkach, przy oberwaniu chmury i silnych opadach deszczu, Olimpia podzieliła się z Wisłą punktami, a gola na wagę remisu zdobył Adam Banasiak, który skutecznie egzekwował rzut karny. Elblążanie kończyli ten mecz w dziesiątkę po dwóch żółtych, a w konsekwencji czerwonej kartce, dla Łukasza Zaniewskiego.
Na sobotni pojedynek zespół Olimpii wyjechał już w poniedziałek. Tego dnia w Bydgoszczy rozpoczęło się pięciodniowe zgrupowanie przedmeczowe, w trakcie którego olimpijczycy po raz pierwszy trenowali na naturalnej murawie (większość treningów i wszystkie gry kontrolne w przerwie zimowej miały miejsce na sztucznej nawierzchni – przyp. red.).
Sytuacja kadrowa przed meczem
Niestety elbląski zespół do meczu z Wisłą nie przystąpi w optymalnym zestawieniu. Z urazem stawu skokowego od ostatniego sparingu z Concordią zmaga się ostoja defensywy Marcin Pacan. Czy zdoła wygrać walkę z kontuzją i czasem okaże się dopiero w sobotę, a decyzja o występie Pacana zostanie podjęta w ostatniej chwili. Na domiar złego linia obrony uszczuplona została o świetnie spisującego się w grach kontrolnych Szymona Sidorowicza, który jeszcze przed wyjazdem do Bydgoszczy nabawił się urazu kostki. Wstępna diagnoza lekarska mówi o naciągnięciu więzadeł i przynajmniej dwóch tygodniach przerwy. Wydaje się, że miejsce Sidorowicza na prawej obronie zajmie inny sprowadzony zimą defensor Witalij Nadzijewskij. Większego pola manewru trener Raduszko nie ma, bo przymierzany na tę pozycję Mateusz Kołodziejski doznał także urazu i ma świeżo nałożone szwy. Na pewno przeciw Wiśle na plac gry nie wybiegnie Krzysztof Kaczmarczyk, który musi pauzować z uwagi na żółte kartki.
Tymczasem w obozie rywala spokojnie przygotowują się do starcia z Olimpią. Czeski szkoleniowiec płocczan Libor Pala jest bardzo zadowolony z zimowych przygotowań, w trakcie których zespół z Płocka trenował m.in. na obozie w Pradze. Komplementuje przy okazji działaczy Wisły, którzy dali zielone światło jego wszystkim planom transferowym. Trener Wisły nie będzie mógł skorzystać w meczu z usług kontuzjowanych Łukasza Nadolskiego i Eivinasa Zagurskasa. Nie wiadomo czy zdolny do gry będzie bardzo doświadczony Artur Wyczałkowski, który jesienią był podporą wiślackiej defensywy. Pala nie rozdziera jednak szat, bo zimowe wzmocnienie i gry kontrolne pozwoliły na wyłonienie zawodników, którzy z powodzeniem mają zastąpić wymienionych graczy. Czeski szkoleniowiec najbardziej liczy na Serba Marko Radica, ofensywny duet z Brazylii Joao Paulo Daniela i Mosarta, a przede wszystkim Kamila Bilińskiego, który jest najlepszym strzelcem zespołu (on zdobył bramkę w jesiennym meczu z Olimpią). Właśnie Biliński do spółki z Danielem zdobył 15 z 28 goli Wisły w sparingach.
Wisła po 20. kolejkach z 21 punktami na koncie plasuje się na 14. pozycji w tabeli. To pierwsze „bezpieczne” miejsce, które na tę chwilę gwarantuje utrzymanie w lidze. Do tej pozycji Olimpii brakuje ośmiu oczek.
Zestaw par 21. kolejki I ligi w sezonie 2011/12: Wisła Płock – Olimpia Elbląg, Warta Poznań – KS Polkowice, Pogoń Szczecin – Piast Gliwice, Polonia Bytom – Sandecja Nowy Sącz, Arka Gdynia – LKS Nieciecza, Zawisza Bydgoszcz – Olimpia Grudziądz, GKS Katowice – Ruch Radzionków, Górnik Łęczna – Flota Świnoujście, Kolejarz Stróże – Dolcan Ząbki.
Przed zespołem białoruskiego trenera Olega Raduszki bardzo trudne zadanie. Olimpia wiosną będzie walczyła o utrzymanie na zapleczu ekstraklasy, a do realizacji celu startuje z ostatniego miejsca w tabeli. Bycie czerwoną latarnią ligi nie przeraża jednak opiekuna żółto-biało-niebieskich, który jest pełen wiary w swój zespół.
- Drużyna jest bardzo dobrze przygotowana do walki o utrzymanie. Wierzę, że jest to możliwie, wierzę, że stać nas będzie na zniwelowanie strat do bezpiecznej pozycji - mówi przed pierwszym meczem Raduszko.
Rewolucja da sukces?
W trakcie zimy w zespole znów doszło do rewolucji kadrowej. Kibice zdążyli się już przyzwyczaić, że w przerwach pomiędzy rozgrywkami w Olimpii dużo się zmienia, ale tym razem rozmiar roszad był naprawdę imponujący. W porównaniu do jesiennej kadry z zespołem pożegnało się aż 17 zawodników. W ich miejsce na Agrykola 8 trafiło 16 piłkarzy, wliczając w to grającego trenera bramkarzy, 39-letniego Jarosława Talika i powracającego z wypożyczenia napastnika Antona Kołosowa. Trener Raduszko miał dwa miesiące na stworzenie z tej grupy nowych ludzi zgranego kolektywu, który będzie w stanie skutecznie powalczyć o zachowanie statusu pierwszoligowca.
Dwa razy w Płocku
Olimpia w obecnych rozgrywkach po raz drugi zmuszona jest zagrać z Wisłą na jej terenie. Wszystko przez budowę zadaszonej trybuny na elbląskim stadionie. Pierwsze pięć spotkań żółto-biało-niebiescy rozegrali na obcych boiskach, a tylko w Płocku wystąpili w roli gospodarza (działacze Wisły nie zgodzili się na rozegranie rewanżu w Elblągu – przyp. red.). W pierwszym meczu rozgrywanym w anormalnych warunkach, przy oberwaniu chmury i silnych opadach deszczu, Olimpia podzieliła się z Wisłą punktami, a gola na wagę remisu zdobył Adam Banasiak, który skutecznie egzekwował rzut karny. Elblążanie kończyli ten mecz w dziesiątkę po dwóch żółtych, a w konsekwencji czerwonej kartce, dla Łukasza Zaniewskiego.
Na sobotni pojedynek zespół Olimpii wyjechał już w poniedziałek. Tego dnia w Bydgoszczy rozpoczęło się pięciodniowe zgrupowanie przedmeczowe, w trakcie którego olimpijczycy po raz pierwszy trenowali na naturalnej murawie (większość treningów i wszystkie gry kontrolne w przerwie zimowej miały miejsce na sztucznej nawierzchni – przyp. red.).
Sytuacja kadrowa przed meczem
Niestety elbląski zespół do meczu z Wisłą nie przystąpi w optymalnym zestawieniu. Z urazem stawu skokowego od ostatniego sparingu z Concordią zmaga się ostoja defensywy Marcin Pacan. Czy zdoła wygrać walkę z kontuzją i czasem okaże się dopiero w sobotę, a decyzja o występie Pacana zostanie podjęta w ostatniej chwili. Na domiar złego linia obrony uszczuplona została o świetnie spisującego się w grach kontrolnych Szymona Sidorowicza, który jeszcze przed wyjazdem do Bydgoszczy nabawił się urazu kostki. Wstępna diagnoza lekarska mówi o naciągnięciu więzadeł i przynajmniej dwóch tygodniach przerwy. Wydaje się, że miejsce Sidorowicza na prawej obronie zajmie inny sprowadzony zimą defensor Witalij Nadzijewskij. Większego pola manewru trener Raduszko nie ma, bo przymierzany na tę pozycję Mateusz Kołodziejski doznał także urazu i ma świeżo nałożone szwy. Na pewno przeciw Wiśle na plac gry nie wybiegnie Krzysztof Kaczmarczyk, który musi pauzować z uwagi na żółte kartki.
Tymczasem w obozie rywala spokojnie przygotowują się do starcia z Olimpią. Czeski szkoleniowiec płocczan Libor Pala jest bardzo zadowolony z zimowych przygotowań, w trakcie których zespół z Płocka trenował m.in. na obozie w Pradze. Komplementuje przy okazji działaczy Wisły, którzy dali zielone światło jego wszystkim planom transferowym. Trener Wisły nie będzie mógł skorzystać w meczu z usług kontuzjowanych Łukasza Nadolskiego i Eivinasa Zagurskasa. Nie wiadomo czy zdolny do gry będzie bardzo doświadczony Artur Wyczałkowski, który jesienią był podporą wiślackiej defensywy. Pala nie rozdziera jednak szat, bo zimowe wzmocnienie i gry kontrolne pozwoliły na wyłonienie zawodników, którzy z powodzeniem mają zastąpić wymienionych graczy. Czeski szkoleniowiec najbardziej liczy na Serba Marko Radica, ofensywny duet z Brazylii Joao Paulo Daniela i Mosarta, a przede wszystkim Kamila Bilińskiego, który jest najlepszym strzelcem zespołu (on zdobył bramkę w jesiennym meczu z Olimpią). Właśnie Biliński do spółki z Danielem zdobył 15 z 28 goli Wisły w sparingach.
Wisła po 20. kolejkach z 21 punktami na koncie plasuje się na 14. pozycji w tabeli. To pierwsze „bezpieczne” miejsce, które na tę chwilę gwarantuje utrzymanie w lidze. Do tej pozycji Olimpii brakuje ośmiu oczek.
Zestaw par 21. kolejki I ligi w sezonie 2011/12: Wisła Płock – Olimpia Elbląg, Warta Poznań – KS Polkowice, Pogoń Szczecin – Piast Gliwice, Polonia Bytom – Sandecja Nowy Sącz, Arka Gdynia – LKS Nieciecza, Zawisza Bydgoszcz – Olimpia Grudziądz, GKS Katowice – Ruch Radzionków, Górnik Łęczna – Flota Świnoujście, Kolejarz Stróże – Dolcan Ząbki.
OK