Po przegranym meczu z Rozwojem Katowice trener Olimpii Adam Boros pożegnał się w szatni z piłkarzami i zapowiedział im, że rezygnuje z prowadzenia drużyny. „Klub oświadcza, że na tę chwilę trener w dalszym ciągu ma ważny kontrakt z klubem” - taki komunikat pojawił się z kolei na Twitterze Oimpii. Dzisiaj ma dojść do spotkania trenera z prezesem, po którym zapadną decyzje w sprawie najbliższej przyszłości drużyny.
Sobotnia przegrana Olimpii z Rozwojem Katowice (1:2) przelała czarę goryczy u Adama Borosa. - To był kolejny mecz, którego nie powinniśmy przegrać. To już nie ma znaczenia, ilu zawodników mamy kontuzjowanych. Problem tkwi w głowach piłkarzy – mówił Adam Boros na konferencji pomeczowej.
O rezygnacji z funkcji trenera nie wspomniał na konferencji ani słowem. Wiemy jednak, że pożegnał się w szatni po meczu z piłkarzami. - Chciałem, aby najpierw o mojej decyzji dowiedział się prezes Paweł Guminiak – tak Adam Boros tłumaczył swoje milczenie, gdy do niego zadzwoniliśmy w niedzielę rano.
W niedzielę klub na Twitterze zamieścił informację następującej treści: „W kontekście wczorajszych doniesień medialnych nt. trenera A.Borosa klub oświadcza, że na tę chwilę trener w dalszym ciągu ma ważny kontrakt z klubem. Oficjalne stanowisko w tej sprawie na początku przyszłego tygodnia.”
- Adam Boros ma kontrakt do końca czerwca 2019 r. Na tę chwilę jest pracownikiem Olimpii. Dziś spotkam się z Adamem Borosem, a o wynikach tego spotkania poinformujemy – dodał Paweł Guminiak, prezes Olimpii Elbląg.
Kto poprowadzi żółto-biało-niebieskich w środowym meczu Pucharu Polski ze Śląskiem Wrocław, transmitowanym przez telewizję Polsat? (początek o godz. 15, szersza zapowiedź wkrótce na portEl.pl) Tego na razie nie wiadomo.
- Skoro Adam Boros pożegnał się z drużyną, to chyba nie chce jej prowadzić. Ale dopóki ma ważny kontrakt, nie możemy zatrudnić nowego szkoleniowca – stwierdził Paweł Guminiak, podczas dzisiejszej rozmowy z nami.
Trener Olimpii, zgodnie z przepisami Polskiego Związku Piłki Nożnej, musi mieć licencję trenerską UEFA Pro. W okresie przejściowym drużynę może prowadzić asystent dotychczasowego trenera z licencją UEFA A. W Olimpii drugim trenerem jest Tomasz Wiercioch.
Jak ta sprawa się zakończy. Czy w Olimpii dojdzie do zmiany trenera? Kibicom i sympatykom żółto-biało-niebieskich pozostaje czekać na oficjalny komunikat klubu.
O rezygnacji z funkcji trenera nie wspomniał na konferencji ani słowem. Wiemy jednak, że pożegnał się w szatni po meczu z piłkarzami. - Chciałem, aby najpierw o mojej decyzji dowiedział się prezes Paweł Guminiak – tak Adam Boros tłumaczył swoje milczenie, gdy do niego zadzwoniliśmy w niedzielę rano.
W niedzielę klub na Twitterze zamieścił informację następującej treści: „W kontekście wczorajszych doniesień medialnych nt. trenera A.Borosa klub oświadcza, że na tę chwilę trener w dalszym ciągu ma ważny kontrakt z klubem. Oficjalne stanowisko w tej sprawie na początku przyszłego tygodnia.”
- Adam Boros ma kontrakt do końca czerwca 2019 r. Na tę chwilę jest pracownikiem Olimpii. Dziś spotkam się z Adamem Borosem, a o wynikach tego spotkania poinformujemy – dodał Paweł Guminiak, prezes Olimpii Elbląg.
Kto poprowadzi żółto-biało-niebieskich w środowym meczu Pucharu Polski ze Śląskiem Wrocław, transmitowanym przez telewizję Polsat? (początek o godz. 15, szersza zapowiedź wkrótce na portEl.pl) Tego na razie nie wiadomo.
- Skoro Adam Boros pożegnał się z drużyną, to chyba nie chce jej prowadzić. Ale dopóki ma ważny kontrakt, nie możemy zatrudnić nowego szkoleniowca – stwierdził Paweł Guminiak, podczas dzisiejszej rozmowy z nami.
Trener Olimpii, zgodnie z przepisami Polskiego Związku Piłki Nożnej, musi mieć licencję trenerską UEFA Pro. W okresie przejściowym drużynę może prowadzić asystent dotychczasowego trenera z licencją UEFA A. W Olimpii drugim trenerem jest Tomasz Wiercioch.
Jak ta sprawa się zakończy. Czy w Olimpii dojdzie do zmiany trenera? Kibicom i sympatykom żółto-biało-niebieskich pozostaje czekać na oficjalny komunikat klubu.
Elbląska Gazeta Internetowa portEl.pl jest patronem medialnym ZKS Olimpia Elbląg
Sebastian Malicki