
W spotkaniu ekstraklasy kobiet drużyn walczących o miejsce w czołowej ósemce tabeli, Start Elbląg pokonał AZS AWF Katowice 23:22 (10:13). O korzystnym dla elblążanek wyniku przesądziły snajperskie umiejętności Elżbiety Olszewskiej. Zobacz fotoreportaż.
Mecz rozpoczął się od prowadzenia akademiczek. Wyrównała Elżbieta Olszewska, ale AZS nie odpuszczał. Elblążankom trzęsły się ręce, a piłka zamiast do bramki, trafiała w ręce Krystyny Wasiuk lub w słupki. W 13 min. po dwóch kolejnych bramkach Edyty Kucharskiej przyjezdne prowadziły 7:3. Wtedy trener Drużkowski poprosił o czas, ale nie zmieniło to obrazu gry. Katowiczanki utrzymywały przewagę bramkową, wykazując się składnymi akcjami wykańczanymi celnymi rzutami na bramkę gospodyń. W Starcie najpoważniejszym zagrożeniem była w tym czasie Elżbieta Olszewska, która w ciągu 30 minut sześciokrotnie pokonała bramkarki AZS.
Po przerwie obraz wydarzeń na parkiecie uległ zmianie. Elblążanki w ciągu 7 minut pięciokrotnie trafiały do bramki AZS. Solidnie broniły dostępu do własnej bramki, nie tracąc goli, i wyszły na prowadzenie 15:13. Wtedy o czas poprosił Adam Michalski. Rozmowa z zawodniczkami poskutkowała, bo w 39 min. po trafieniu Anny Szafnickiej był remis 15:15. Gra się wyrównała, a do końca meczu notowano jeszcze pięć remisów. Ostatni 22:22 w 59 min. po bramce z rzutu karnego najlepszej zawodniczki Katowic Jagody Olek. Dopingowane przez kibiców elblążanki podjęły jednak walkę o zwycięstwo. Nie powstrzymało zawodniczek Startu wykluczenie za grę faul w ostatnich sekundach meczu Magdaleny Dolegało. W pierwszoplanowej roli wystąpiła „super Ela” - tak kibice ochrzcili Olszewską. Zdecydowała się ona na solową akcję i pomimo rozpaczliwej interwencji Krystyny Wasiuk zdobyła decydującą o zwycięstwie Startu bramkę.
Składy zespołów
Start: Miecznikowaka - Dolegało 2, Stelina 1, Pełka 2, Sądej 1, Jasińska 3, Żurawska 1, Szklarczuk 1, OLSZEWSKA 12/4. Trener Andrzej Drużkowski. Kary 10 min.
AZS: Wasiuk, Czubaszek - Kucharska 5, Gleń 3, Szafnicka 3/2, Tarka, Karnia 1, Lesik, Olek 9/2, Podrygała, Kaczorowska 1, Rzeszutek, Rauszer. Trener Adam Michalski. Kary 12 min.
Sędziowali: Robert Leszczyński i Marek Strzelczyk Gdańsk. Widzów 500.
Dwugłos trenerów
Andrzej Drużkowski, Start: To był ciężki mecz. Obie drużyny znały wagę tego pojedynku. Wygrana cieszy, ale sposób prowadzenia gry - nie. Moje zawodniczki popełniały zbyt wiele błędów, kilkakrotnie słupki ratowały AZS od utraty bramek. Nadal walczymy o czołową ósemkę w tabeli. Przed nami trudny mecz w Koszalinie, na co wskazuje zwycięstwo AZS nad Gdańskiem.
Adam Michalski, AZS: Mam pretensje do swoich piłkarek, że odpuściły w końcówce tego dramatycznego meczu. Prowadziliśmy w 52 min. 20:18 i była szansa na zwycięstwo. Trudno, gramy dalej. Zmartwieniem jest kontuzja Agnieszki Podrygało, która ma prawdopodobnie złamany palec.
W innych meczach: Piotrcovia Piotrków Tryb. - Finepharm Jelenia Góra 35:24 (20:9), Zgoda Ruda Śląska - Zagłębie Lubin 24:23 (14:14), AZS Politechnika Koszalińska - Dablex AZS Gdańsk 28:25 (9:12). Do rozegrania: Ruch Chorzów - SPR ICom Lublin i Sośnica Gliwice - Łącznościowiec Szczecin.
Po przerwie obraz wydarzeń na parkiecie uległ zmianie. Elblążanki w ciągu 7 minut pięciokrotnie trafiały do bramki AZS. Solidnie broniły dostępu do własnej bramki, nie tracąc goli, i wyszły na prowadzenie 15:13. Wtedy o czas poprosił Adam Michalski. Rozmowa z zawodniczkami poskutkowała, bo w 39 min. po trafieniu Anny Szafnickiej był remis 15:15. Gra się wyrównała, a do końca meczu notowano jeszcze pięć remisów. Ostatni 22:22 w 59 min. po bramce z rzutu karnego najlepszej zawodniczki Katowic Jagody Olek. Dopingowane przez kibiców elblążanki podjęły jednak walkę o zwycięstwo. Nie powstrzymało zawodniczek Startu wykluczenie za grę faul w ostatnich sekundach meczu Magdaleny Dolegało. W pierwszoplanowej roli wystąpiła „super Ela” - tak kibice ochrzcili Olszewską. Zdecydowała się ona na solową akcję i pomimo rozpaczliwej interwencji Krystyny Wasiuk zdobyła decydującą o zwycięstwie Startu bramkę.
Składy zespołów
Start: Miecznikowaka - Dolegało 2, Stelina 1, Pełka 2, Sądej 1, Jasińska 3, Żurawska 1, Szklarczuk 1, OLSZEWSKA 12/4. Trener Andrzej Drużkowski. Kary 10 min.
AZS: Wasiuk, Czubaszek - Kucharska 5, Gleń 3, Szafnicka 3/2, Tarka, Karnia 1, Lesik, Olek 9/2, Podrygała, Kaczorowska 1, Rzeszutek, Rauszer. Trener Adam Michalski. Kary 12 min.
Sędziowali: Robert Leszczyński i Marek Strzelczyk Gdańsk. Widzów 500.
Dwugłos trenerów
Andrzej Drużkowski, Start: To był ciężki mecz. Obie drużyny znały wagę tego pojedynku. Wygrana cieszy, ale sposób prowadzenia gry - nie. Moje zawodniczki popełniały zbyt wiele błędów, kilkakrotnie słupki ratowały AZS od utraty bramek. Nadal walczymy o czołową ósemkę w tabeli. Przed nami trudny mecz w Koszalinie, na co wskazuje zwycięstwo AZS nad Gdańskiem.
Adam Michalski, AZS: Mam pretensje do swoich piłkarek, że odpuściły w końcówce tego dramatycznego meczu. Prowadziliśmy w 52 min. 20:18 i była szansa na zwycięstwo. Trudno, gramy dalej. Zmartwieniem jest kontuzja Agnieszki Podrygało, która ma prawdopodobnie złamany palec.
W innych meczach: Piotrcovia Piotrków Tryb. - Finepharm Jelenia Góra 35:24 (20:9), Zgoda Ruda Śląska - Zagłębie Lubin 24:23 (14:14), AZS Politechnika Koszalińska - Dablex AZS Gdańsk 28:25 (9:12). Do rozegrania: Ruch Chorzów - SPR ICom Lublin i Sośnica Gliwice - Łącznościowiec Szczecin.
Andrzej Minkiewicz - Telewizja Elbląska