UWAGA!

Specjaliści od remisów

 Elbląg, Specjaliści od remisów
fot. Anna Dembińska

Czwarty remis  w piątym meczu zanotowali piłkarze Olimpii Elbląg. Mimo ogromnej przewagi żółto-biało-niebiescy tylko zremisowali ze Stalą Stalowa Wola 1:1 (1:1). Bramkę dla Olimpii strzelił Łukasz Pietroń, który technicznym strzałem nie dał szans bramkarzowi gości. Zobacz zdjęcia. 

Stal Stalowa Wola wyszła na boisko, mając w składzie pięciu młodzieżowców. W elbląskiej drużynie między słupkami stanął ponownie Wojciech Daniel, trener zmienił też skład obrony, w której zagrali: Krzysztof Iwanowski, Radosław Bukacki, Kamil Wenger i Rafał Maciążęk.
       Od początku spotkania Olimpia narzuciła tempo gry, by odnieść wreszcie zwycięstwo w II lidze. Pierwszą groźną akcję olimpijczycy przeprowadzili już w 6 minucie. Niestety piłka po dobitce Radosława Stępnia po wcześniejszym strzale Jakuba Bojasa przeleciała ponad poprzeczką. W 15. minucie wszystko już zagrało jak trzeba. Po podaniu Damiana Szuprytowskiego pięknym technicznym strzałem Łukasz Pietroń nie dał szans bramkarzowi gości.
       W 22 minucie po zderzeniu z bramkarzem gości kontuzjowany został Krzysztof Wenger . Trener Adam Boros był zmuszony do przeprowadzenia pierwszej zmiany i na boisku pojawił się Krzysztof Niburski. Po strzeleniu bramki Olimpia cofnęła się i nastawiła się na kontry. To zemściło się już w 26 minucie. Po rzucie rożnym dla Stali wyrównał Egipcjanin Mohamed Sabe. - Straciliśmy bramkę ze strefy, w której powinien być Kamil Wenger – powiedział po meczu Adam Boros, trener Olimpii Elbląg.
       Po stracie bramki żółto-biało-niebiescy rzucili się do ataków. Strzały wyłapywał bramkarz Stali, ewentualnie piłka mijała bramkę zielono-czarnych. Wydawało się, że gol dający zwycięstwo był tylko kwestią czasu. - Powinniśmy strzelić jeszcze minimum dwie bramki – mówił po meczu Adam Boros.
       Doskonały mecz rozgrywał Damian Szuprytowski. Nie było akcji, w którą pomocnik żółto-biało- niebieskich by się nie włączył, ale nadal zawodziła skuteczność. W 57 minucie Paweł Piceluk nie wykorzystał sytuacji sam na sam z bramkarzem. Kolejne sytuacje w wykonaniu olimpijczyków wzbudzały jęk zawodu wśród kibiców. Próbowali: Kołosow, Szuprytowski, Piceluk... Rywale bronili się faulami, dostali aż pięć żółtych kartek. Stal od czasu do czasu próbowała kontrować, ale dobrze bronił Wojciech Daniel. - Jechaliśmy tu po zwycięstwo, ale biorąc pod uwagę obraz gry, jestem bardzo zadowolony z remisu – mówił Rafał Wójcik, trener Stali Stalowa Wola.
      
       Olimpia Elbląg – Stal Stalowa Wola 1:1 (1:1)
      
1:0 - Pietroń (15 min), 1:1 - Sabe (26 min)
       Olimpia: Daniel – Iwanowski, Bukacki, Wenger (23 Niburski), Maciążek, Sokołowski, Stępień (46' Lisiecki), Pietroń (72 Danowski), Bojas ( 57 Piceluk), Szuprytowski, Kołosow.
       widzów: 1086
      
       Wyniki 5 kolejki II ligi:
      
Olimpia Elbląg – Stal Stalowa Wola 1:1
       Warta Poznań – Polonia Warszawa 1:0
       GKS Bełchatów – Odra Opole 0:0
       Gryf Wejherowo – Polonia Bytom 4:0
       Legionovia Legionowo – Raków Częstochowa 0:0
       Siarka Tarnobrzeg – Olimpia Zambrów 3:0
       Radomiak Radom – Błękitni Stargard Szczeciński 2:1
       Puszcza Niepołomice – Rozwój Katowice 2:1
       Kotwica Kołobrzeg – ROW 1964 Rybnik 0:1
      
Patronem medialnym klubu Olimpia Elbląg jest Elbląska Gazeta Internetowa portEl.pl
Sebastian Malicki

Najnowsze artykuły w dziale Olimpia

Artykuły powiązane tematycznie

Zamieszczenie następnej opinii do tego artykułu wymaga zalogowania

W formularzu stwierdzono błędy!

Ok
Dodawanie opinii
Aby zamieścić swoje zdjęcie lub avatar przy opiniach proszę dokonać wpisu do galerii Czytelników.
Dołącz zdjęcie:

Podpis:

Jeśli chcesz mieć unikalny i zastrzeżony podpis
zarejestruj się.
E-mail:(opcjonalnie)
  • I co znowu w plecy ot cala Olimpia
  • Jak nie będzie Tułowieckiego w bramce to może wymęczą te 1:0.Nie chciałbym znowu oglądać przy tej transmisji frajersko traconych bramek na początku lub w końcówce spotkania lub połówki po wielbłądach obrońcy lub samobójach bramkarza.
  • Jaki wynik ?
  • do przerwy 1:1.. .Kopią gałę w stylu żenującym :(
  • Ci kopacze tylko kompromitują to miasto i znów remisują wygrany mecz z najsłabszą drużyną ligi. Jak oni chcą wygrać mecz atakując 3-ma zawodnikami, podczas gdy 5-6 stoi z tyłu jak stado osłów i kryje powietrze? Boros uparł się na jedną ultradefensywna taktykę i nie ma żadnej innej? Nowoczesna piłka wymaga ofensywnej gry bocznych obrońców i stwarzanie przewagi liczebnej, a nie dzielenia drużyna na broniącą i atakującą piątkę zawodników. Jeśli Boros nie ma wykonawców do ofensywnych taktyk, to niech prosi o zarząd o poważne transfery doświadczonych zawodników, a nie udaje że jest świetnie i tylko pechowo tracą punkty. Tylko dymisja trenera, zarządu i kilka poważnych wzmocnień może nas uratować. W przeciwnym wypadku niech lepiej się wycofają z ligi. Póki co cała dotychczasowa praca w 3 lidze i wygrany z trudem baraż idą na marne i aż oczy bolą jak się ogląda grę tych kopaczy. W Dundalk pracują na ETATACH i prawie grają w LM, a wyżelowane paniska z OE zarabiają prawie tyle co oni i nie muszą pracować poza boiskiem.
    Zgłoś do moderacji     Odpowiedz
    13
    8
    Arteniukwróc!(2016-08-24)
  • wstyd mieliśmy taką szansę żeby wygrać. .. a znowu remis
    Zgłoś do moderacji     Odpowiedz
    12
    2
    panień(2016-08-24)
  • Przecież nie przegrali więc po co narzekania.
  • dla kogo gracie, jak wy kibiców nie macie!!!
    Zgłoś do moderacji     Odpowiedz
    11
    12
    (L)egion(2016-08-24)
  • 1.Brak ofensywy 2.Brak kibiców
    Zgłoś do moderacji     Odpowiedz
    5
    8
    Piotrek2(2016-08-24)
  • Wiecej na trzezwo ogladac tego nie ide, szkoda oczu :(
    Zgłoś do moderacji     Odpowiedz
    9
    1
    abstynent%(2016-08-24)
  • Poziom 2 ligi jest słabiutki i to tyle w temacie.
  • gdzie się podziała ta drużyna która tak dobrze zagrała w barażu z Motorem w Lublinie?
    Zgłoś do moderacji     Odpowiedz
    7
    1
    mlexer(2016-08-24)
Reklama