Kolejny remis i kolejna strata punktów wynikająca ze złego przygotowania drużyny przez trenera. Brak całkowitej motywacji, mobilizacji woli walki oraz ambicji, a co za tym idzie jedna wielka kopanina nie zasługująca na żadnego kibica. Jeżeli nadal zespół będzie prowadził ten wypalony knot wspierany przez klechę nie mamy co liczyć na dobry zespół, który w znaczący sposób utrzymywany jest z naszych podatków. Oglądając tę wielką kopaninę zastanawiam się do, której bramki grała nasza Olimpia i dlaczego nie szanuje tej garstki kibiców przybyłych na stadion.