Kolejnej porażki doznali piłkarze Concordii Elbląg. Pomarańczowo-czarni przegrali w sobotę z Sokołem Ostróda 1:2.
Strzały z dystansu - to miał być sposób Concordii na pokonanie Sokoła Ostróda. W 7. minucie próbował Radosław Bukacki, ale bramkarz Sokoła Norbert Florczak przeniósł piłkę nad poprzeczką. Potem próbowali kolejni. Gospodarze szansę na otwarcie wyniku mieli w 25. minucie, kiedy Dawid Kasprzyk z kilku metrów posłał piłkę nad bramką. Do przerwy 0:0.
Po przerwie... Najpierw Dawid Kasprzyk trafił w poprzeczkę bramki strzeżonej przez Oleksiiego Kazakova. Bezbramkowy remis utrzymywał się do 67. minuty. Atak Sokoła strzałem głową wykończył Łukasz Święty, a piłka wylądowała w bramce Concordii.
Próby wyrównania nie przyniosły efektu. A w 80. minucie Łukasz Święty strzałem z rzutu wolnego podwyższył prowadzenie zespołu z Ostródy.
Concordia honorowego gola zdobyła w końcówce. Radosław Bukacki sfinalizował akcję swojego zespołu i w 87. minucie zmniejszył rozmiary porażki. Ale było to trafienie czysto honorowe - elblążanom punktu po raz kolejny nie udało się zdobyć.
W następnej kolejce podopieczni Janusza Buczkowskiego w Elblągu zmierzą się z Ursusem Warszawa
Sokół Ostróda - Concordia Elbląg 2:1 (0:0)
Bramki: 1:0 - Święty (67. min.), 2:0 - Święty - 80. min., 2:1 - Bukacki (87. min.)
Concordia: Kazakov - Barros, Szawara, Spychka, Bukacki, Rekawek (85‘ Nestorowicz), Jarzębski (85‘ Błaszczyk), M. Pelc (66‘ Radchenko), Drewek,l Kopka, Szramka (60‘ Szmydt)